Koniec królestwa zielonoświątkowego nad społeczeństwem obywatelskim jest niebezpiecznie bliski.
Objęcie ojczyzny i znajdujących się w niej matek oznacza teraźniejszość i przyszłość danej przez Boga natury. Środowisko to zaowocowało nieprzerwanym rozwojem kultury europejskiej. Przed kontynentami rozwinął się zsynchronizowany wpływ moralności i prawa, doprowadzając do ograniczeń aktorów politycznych i gospodarczych.
Koncepcja prawdziwej demokracji obejmuje wolę większości ludu, ustanawiając zasadę suwerenności ludu, która służy społeczeństwom i kierunkowi konsensusu.
Możliwe stało się realizowanie humanitarnych celów w sposób defensywny i pokojowy.
Jednak poszukiwanie budowania wspólnoty może przybrać dobry lub zły kierunek, jeśli różni się od woli obywateli suwerennych państw.
Demokratyczne rządy prawa polegają na słuchaniu wyborców, a następnie akceptowaniu i realizowaniu ich interesów w optymalny sposób. Jej ustaloną formą jest porządek wyborów parlamentarnych, w którym ludzie swobodnie ufają swoim wybranym przedstawicielom. To prawda, że głosują na partie, ale w podsumowaniu zwyciężyła zasada demokracji.
Jednocześnie społeczeństwo obywatelskie może zostać wprowadzone w błąd, gdy wyznaczeni przedstawiciele odwrócą się od swoich klientów i zdadzą sobie sprawę ze swojego statusu polityków zapewniających utrzymanie.
W interesie rekinów pieniężnych leży tanie łowienie ryb w obfitujących w świat morzach i wyznaczanie odpowiednich dla nich obszarów za pomocą wyszukanych narzędzi. To oni postanowili okupować Europę na zaciemnionym tle.
Oddział rozpoznawczo-testowy dowodzony przez György’ego Sorosa dostrzegł, że nadszedł czas, aby zaatakować europejskich cywilów, którzy żyli w pokoju przez prawie 80 lat. Aby praktykować swój idealizm, oddał do użytku swoich skorumpowanych zwolenników i otworzył bramy Europy. Obiecał dobrobyt i uściski milionom nielegalnych imigrantów.
Wydaje się, że jeśli nie zaczniemy działać, ten uwodzicielski chwyt, uzupełniony ideologią gender i doprawiony wojną rosyjsko-ukraińską, zadziała.
Rekiny giełdowe wpędziłyby rdzenną ludność Europy w wieczne długi, oferując hojne pożyczki i odpowiadające im, wieczne odsetki. Ich głównymi sługusami są wykupione organizacje pozarządowe, których zadaniem jest osłabienie suwerenności państw poprzez niszczenie ich życia gospodarczego.
Skorumpowane elity Unii Europejskiej, ignorując głos wyborców, próbują podeprzeć walące się mury systemu instytucjonalnego UE, który zasługuje na lepszy los. Z niesamowitą bezwstydnością przywłaszczyli sobie czołowe statusy, spiskując z przywódcami frakcji za pomocą fałszywych kart.
Jednak koniec królestwa zielonoświątkowego nad społeczeństwem obywatelskim jest niebezpiecznie bliski.
Suwerenny i patriotyczny pogląd rozwija się pełną parą. Prawodawstwo kontrolowane przez biurokrację UE bez konsultacji z obywatelami Europy może wkrótce zostać poddane przeglądowi. To także ograniczenie praw państw narodowych związanych z suwerennością narodu, okaleczenie jego suwerenności.
Na taki los skazane jest także stronnicze stosowanie podwójnych standardów i wyjątki w stanach całowania, których kolana dotykają już ziemi. W wielu państwach członkowskich wieją wiatry wojny domowej. Duch suwerenności i wolności nie może tolerować zamykania się w sobie. Należy położyć kres gościnnym występom i lobbowaniu nieproszonych fałszywych promotorów.
W odpowiednim czasie, nie przez przypadek, a może jeszcze w porę, pojawiło się Stowarzyszenie Patrioci dla Europy, które przekształciwszy się w frakcję, może już świętować swoje narodziny.
Duchowi patrioci Węgier, prawdziwi patrioci, pozdrawiają premiera Viktora Orbána i współzałożycieli, którzy działali w ciągu 24 godzin, wykorzystując swoją wiedzę zawodową i polityczną, a może nawet kierując się boskim natchnieniem.
Nie ma wątpliwości, że będziemy wspierać ich pracę. Wyznaczyliśmy zadania naszym wybranym przywódcom, bez naszej zgody nie można odstąpić od tego.
W dalszym ciągu kierujemy się mottem CÖF-CÖKA: „Nic o nas bez nas!”.
Dalej, Patrioci!
László Csizmadia
jest przewodniczącym rady nadzorczej CÖF-CÖKA
Zdjęcie na okładce: László Csizmadia, przewodniczący rady nadzorczej CÖF-CÖKA
Źródło: Civilek.info