W połowie czerwca, oprócz węgierskiej Transparency International, Urząd Ochrony Suwerenności (SZH) wszczął wyjątkowe, kompleksowe śledztwo przeciwko portalowi śledczemu Átlátszó. Átlástzó zaprzeczył, posługując się argumentami prawnymi, jakoby miał obowiązek udzielić odpowiedzi, a Transparency International uznała urząd i tworzące go prawo za niezgodne z konstytucją i w związku z tym odmówiła współpracy.

Jednak Átráltszó oświadczył to

W odpowiedzi na wniosek Urzędu Ochrony Suwerenności dziennik podając argumentację prawną zaprzeczył, jakoby miał obowiązek odpowiedzieć na zadawane przez urząd pytania i w związku z tym nie współpracował w śledztwie.

Istota odmowy współpracy polega na tym, że „działalność mająca na celu wpływ na wolę elektoratu” wskazana jako powód oficjalnego śledztwa oznacza działalność w zakresie kampanii politycznej w sprawach politycznych partii lub samorządu terytorialnego w rozumieniu ustawy o procedurze wyborczej , a Átlátszó nie prowadzi takiej działalności – zauważył telex.hu .

Dlatego zdaniem Transparent może udostępniać urzędowi jedynie informacje, które na żądanie przekazałby komukolwiek innemu.

Transparency International Węgry odpowiedziały także w poniedziałek na wniosek Urzędu Ochrony Suwerenności, w którym organizacja pozarządowa zajmująca się walką z korupcją i przejrzystością uznała ten urząd i ustanawiającą go ustawę za niezgodne z konstytucją, w związku z czym odmówiła współpracy :

„W związku z przekonaniem o niekonstytucyjności ustawy o ochronie suwerenności Fundacja Transparency International Węgry uważa utworzenie i funkcjonowanie Urzędu Ochrony Suwerenności, a także obecną procedurę Urzędu Ochrony Suwerenności za niezgodne z Ustawą Zasadniczą. W związku z tym jesteśmy również przekonani, że Węgierska Fundacja Transparency International nie jest zobowiązana do udzielania odpowiedzi na pytania zadawane przez Urząd Ochrony Suwerenności.”

Zdjęcie: Pixabay