Zełenski nie ma kwalifikacji, a Borrell jest na poziomie intelektualnym przedszkolaka.

Godne ubolewania jest, że Joseph Borrell, Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, organizuje się, aby podważyć planowany program kolejnej prezydencji węgierskiej, zwłaszcza teraz, gdy kontynent stoi w obliczu poważnych kryzysów, Péter Szijjártó w piątek w Budapeszcie. Jak wynika z komunikatu ministerstwa, szef resortu w odpowiedzi na pytania dziennikarzy powiedział, że tak

nie otrzymał listu od Josepa Borrella zapraszającego go do Brukseli na posiedzenie Rady do Spraw Zagranicznych w dniach 28–29 sierpnia, czyli w czasie, gdy węgierska prezydencja planuje także nieformalne spotkanie w Budapeszcie.

„Słyszałem, że Wysoki Przedstawiciel próbował się zorganizować. Nie dziwię się, śledziłem jego karierę na stanowisku Wysokiego Przedstawiciela przez ostatnie pięć lat, co było jednym z najbardziej nieudanych okresów w europejskiej polityce zagranicznej. A gdyby wysłał taki list, to pewnie odesłałabym mu łopatę do piasku,

bo tu chodzi o poziom intelektualny przedszkolaka, że ​​teraz zwołuję moich znajomych, albo wy ich zwołajcie"

On zadeklarował.

Minister spraw zagranicznych Węgier także ustosunkował się do wypowiedzi Wołodymyra Zełenskiego

Minister ustosunkował się także do wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i podkreślił, że w sąsiednim kraju codziennie lub co tydzień umierają tysiące ludzi, dziesiątki tysięcy ludzi ucieka, a na granicy obu krajów kręcą się sceny podobne do tych w NRD. miejscu straż graniczna powstrzymuje tych, którzy próbują się wydostać.

„Wszyscy możecie zobaczyć filmy przedstawiające Ukraińców ustawiających się w kolejce. To bardzo interesujące, że Zachód nie jest tym oburzony i że organizacje pozarządowe nie pokonały jeszcze stołu. To bardzo interesujące, że ci, którzy kiedyś mówili o prawach człowieka, teraz milczą” – wymienił. „I oto my, którzy jesteśmy chętni i odważni, aby mówić o potrzebie zawarcia pokoju,

a potem Prezydent Ukrainy zwraca się do węgierskiego premiera z tak niesklasyfikowanymi słowami”

- Powiedział.

„Bardzo trudno mi to zaakceptować, przetworzyć i powstrzymać się od używania ostrych wyrażeń. Ale sytuacja jest taka, że ​​tę misję pokojową będziemy kontynuować, bo jeśli w najbliższym czasie nie uda nam się zaprowadzić pokoju, to (…) na linii frontu mogą wydarzyć się jeszcze brutalniejsze sceny niż dotychczas, ryzyko eskalacji będzie jeszcze większe niż dotychczas , i wtedy (…)

abyśmy nagle nie zobaczyli, jak cała Europa stanęła w płomieniach”

on dodał.

Według 24.hu złość Szijjártó została wywołana faktem, że Zełenski powiedział na szczycie politycznym w Anglii, że Viktor Orbán zdradził Europę, udając się do Putina i że wszystkie problemy UE można rozwiązać bez węgierskiego premiera, nawet bez jego misja pokojowa.

MTI

Zdjęcie: Péter Szijjártó/Facebook