„Węgry mają tylko osiem milionów mieszkańców, a zachowują się tak, jakby było ich 200 milionów”.

Były mistrz świata i Europy niemiecki piłkarz, honorowy prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness pokazał zęby . Bardzo ostro skrytykował Donalda Trumpa i Węgry pod wodzą Viktora Orbána.

O republikańskim kandydacie na prezydenta, byłym prezydencie, tak powiedział:

„Każdego ranka, myjąc zęby w moim domu w Tegernsee, przypominam sobie, jak dobrze jest mieszkać w Niemczech. Wyobraźcie sobie, co by było, gdybym mieszkał w Stanach Zjednoczonych, a Trump był prezydentem”.  

Delikatnie mówiąc, nie sympatyzuje z premierem Węgier, dlatego były zawodnik reprezentacji Niemiec tak powiedział o naszym kraju:

„Węgry mają tylko osiem milionów mieszkańców, a zachowują się tak, jakby było ich 200 milionów. Już dawno wykopałbym ich z UE”.  

Wydaje się, że opozycja wobec sił propokojowych jest w Niemczech bardzo silna. Nienawiść Manfreda Webera do Węgrów rozprzestrzeniła się także na Hoenessa. Jednak, jak to się mówi, naprawdę ważne jest nie to, co ktoś mówi, ale kto to mówi. Na tej podstawie można odpowiednio zareagować na krytykę. Cóż, Uli Hoeness nie spełnił tego kryterium, gdyż dziesięć lat temu został skazany za siedem oszustw podatkowych na łączną kwotę 28,5 mln euro i skazany na 3,5 roku więzienia.

Zwykły uchylający się od płacenia podatków, nawet jeśli jest mistrzem świata i Europy, nie jest w stanie złamać kija nad politykami, a przede wszystkim nad krajem. Nie możesz wydawać zniesławiającej lub potępiającej opinii tylko dlatego, że nie masz do niej podstaw moralnych

- pisze Magyar Nemzet.

Zdjęcie: Fanklub FC Bayern Monachium Bawaria Facebook