Prezydent Ukrainy rozpoczął „ofensywę dyplomatyczną na dużą skalę”, aby zakończyć wojnę.
Wołodymyr Zełenski oświadczył, że chce widzieć Rosję „przy stole” na następnym szczycie pokojowym, jak podaje francuska AFP. We wtorkowej rozmowie z dziennikarzami francuskimi w sali gimnastycznej szkoły w Równem prezydent Ukrainy stwierdził, że Rosja powinna być reprezentowana na drugim szczycie pokojowym zaplanowanym na listopad, po tym jak nie znalazła się na liście zaproszonych na pierwszym szczycie zwołanym w Szwajcarii w zeszłym miesiącu.
Cały świat, w tym Ukraina, chce, aby Rosja dołączyła do światowych przywódców na planowanym drugim szczycie pokojowym, który zakończy wojnę na Ukrainie, powiedział francuskim mediom prezydent Wołodymyr Zełenski.
W sytuacji, gdy siły rosyjskie nabierają rozpędu na froncie, a pomoc sojusznicza maleje lub jest wątpliwa,
Zełenski rozpoczął „zakrojoną na szeroką skalę ofensywę dyplomatyczną”, aby zakończyć szalejącą od trzech lat wojnę.
W czerwcu przywódcy i wyżsi urzędnicy z kilkudziesięciu krajów zebrali się w szwajcarskim kurorcie Burgenstock na pierwszym szczycie, który Rosja uznała za stratę czasu, a Chiny uniknęły.
Choć na pierwsze spotkanie Kreml nie został zaproszony, teraz nadszedł czas, aby do stołu zasiadła Moskwa – stwierdził polityk.
„Większość świata twierdzi dziś, że Rosja musi być reprezentowana na drugim szczycie, w przeciwnym razie nie osiągniemy znaczących wyników” – dodał Zełenski.
Zdjęcie na okładce: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Źródło: MTI/EPA/Ukraińskie Biuro Prasowe Prezydenta Ukrainy