Relacje między obydwoma politykami znacznie się pogorszyły w ostatnim czasie, a to dopiero najnowszy epizod sporu.
Poltico donosi, że Giorgia Meloni wdaje się w bójkę z Ursulą von der Leyen, która może zakończyć się paskudnie. Premier Włoch jest wściekły z powodu corocznego raportu Komisji Europejskiej na temat praworządności, który budzi obawy o stan wolności prasy we Włoszech i kwestionuje niezależność włoskiego nadawcy publicznego.
Po opublikowaniu raportu Meloni wysłała list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym napisała: krytyka wyrażona w raporcie doprowadziła do „niezdarnych i podstępnych ataków” dziennikarzy.
Jak podaje brukselska gazeta, w ostatnim czasie stosunki między obydwoma politykami znacznie się pogorszyły, a to dopiero najnowszy epizod sporu.
Wysocy urzędnicy UE i dyplomaci kwestionują, dlaczego Meloni otwarcie podejmuje konflikt z von der Leyen. Przewodniczący Komisji miesiącami próbował zacieśnić relacje z Meloni.
Meloni jednak wstrzymał się od głosu, gdy przywódcy UE głosowali za drugą kadencją von der Leyen, wściekły, że pominięto go w zakulisowym porozumieniu w Brukseli pomiędzy centrystami von der Leyen, liberałami francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona i socjalistami niemieckiego kanclerza Olafa Scholza.
Uważano wówczas, że Bractwo Włoskie nadal będzie wspierać von der Leyen podczas głosowania w Parlamencie Europejskim. To nie stało się w ten sposób.
Według gazety Meloni straciła w ten sposób szansę na włączenie się do głównego nurtu.
Ale można to również zinterpretować jako zdradę Von der Leyen Meloniego, łącząc siły z lewicą.
Krytycy Meloniego uznali napięcie z von der Leyen za dowód marginalizacji Włoch w Europie. Według Politico von der Leyen i Meloni potrzebują siebie nawzajem. Komisję zdziwiła reakcja Rzymu na raport na temat praworządności, zwłaszcza że raport został przygotowany w porozumieniu z rządem.
W krótkiej perspektywie napięcia mogą wpłynąć na tekę kolejnego włoskiego członka Komisji.
Zdjęcie na okładce: Ursula von der Leyen i Giorgia Meloni
Źródło: Twitter/Ursula von der Leyen