Dzięki niebiosom, Wodnik odchodzi. Ucieka przed brzydkimi, brzydkimi wujkami i ciotkami, które wykrwawiają jego ukochany (?) Budapeszt. Wielka szkoda, że ​​nasz zbiegły człowiek był w tym o wiele skuteczniejszy, to znaczy wykrwawił się i uśpił go, niż jakikolwiek zły rząd.

Gábor Demszky ucieka z Węgier. Wczoraj byłoby już za późno i właściwie nigdy nie odważyłam się mieć nadziei, że ten wspaniały moment nadejdzie. Według jego wpisu w mediach społecznościowych przenosi się do „lepszego świata”. Dlaczego? Zaświadcza o tym: „Żebym nie widział grabieży i upadku stolicy przez rząd, wyselekcjonowanego upadku społeczeństwa, agonii inteligencji kupionej za tanie pieniądze i trzymanej na krótkiej smyczy”.

To śmieszne, że powyższe zdanie ma mniej więcej tyle samo sensu, co starzejący się były burmistrz, czyli nic, a zawiera tylko półprawdy.

Gdyby w tej postaci było jeszcze trochę przyzwoitości, nie intonowałby tych samych mantr, co sprawca Ferenc i jego świta. Ponieważ Budapeszt nie został splądrowany przez rząd, ale przez Gergely'ego Karácsony'ego i otaczający go gang, do tego stopnia, że ​​doprowadziło to nawet do bankructwa.

Demszky podał się do dymisji na dobre

Prawdą jest, że rzeczywistość można na chwilę zasłonić setkami sztuczek. Zwłaszcza w tym, że „wykrwawione” miasto rozrzuca wśród swoich wasali 200 milionów koron, nic za to nie nagradzając, a nawet że taką samą kwotę kar finansowych zebrano za panowania prezesa BKK. Samo to jest warte 11 milionów nagrody, prawda?

Ale zakładając, ale nie dopuszczając, że rząd „rabuje”, gdzie można sklasyfikować te 20 lat, kiedy na czele miasta stał dzielny Demszky?

Przecież pomiędzy 4-letnim rządem MDF – który miał wyjść z szamba – a 4-letnim rządem pierwszego Fideszu, „wielki” rząd Horna, a potem znakomita koalicja MSZP-SZDSZ, poprowadziły kraj w kierunku przepaść na dwa cykle. Czy ich także splądrowano i wykrwawiono na śmierć?

No, towarzyszu Demszky, czy wolno wam być tak zapominalskim?

Jeśli dobrze pamiętam, za czasów uciekającego z budżetu metra 4 zniknęło 163 miliardy, dzięki nieznanemu do dziś magicznemu pokazowi. Jakoś nawet nie przychodzi mi do głowy, że Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) od czasu działania totemu SZDSZ wykrył 77 nieprawidłowości.

Demszky z pewnością chętnie przeprowadzi się do miejsca, do którego napływa wielu uroczych małych migrantów, w końcu jest bardzo tolerancyjny i orędownikiem tolerancji. Było to także wówczas, gdy towarzysz Gergényi wraz ze swoimi policjantami poprowadził atak na pokojowych upamiętniaczy, strzelał w oczy, kopał ludzi i bił ich na śmierć.

Demszky'emu, który był bardzo wyrozumiały i tolerancyjny, spodobało się to tak bardzo, że przyznał nawet to samo głównemu terrorystowi. Ponieważ to był szczyt demokracji i włączenia społecznego, ale dziś widać „odebrany upadek” społeczeństwa, cokolwiek oznacza ten niezrozumiały komentarz.

Wtedy nie selekcjonowali, uderzali młodych i starych, dzieci i dziadków bezkrytycznie, bardzo demokratycznie, bez dyskryminacji.

Jednak geniusz zakładający królicze buciki wyraźnie widzi, że stolica rzeczywiście upada.

Można rozpoznać oznaki zniszczenia, tak jak miało to miejsce również za jego panowania. Dzisiejszy niekompetentny do wszystkiego następca, jedynie kontynuuje szlachetne dzieło rozpoczętej przez siebie zagłady, niemal skuteczniej niż wtedy Demszky.

Kiedy wspominam fatalny czas epoki Demszky'ego, muszę zdać sobie sprawę, że pamięć o wielu jest tak naprawdę ważna tylko przez kilka dni. Oczywiście, jeśli porównamy to do dzisiejszego burmistrza, moglibyśmy nawet wspominać te katastrofalne dekady, ale wolelibyśmy tego nie robić.

Może upływ czasu czyni wszystko pięknym, ale nie będzie pięknym po czternastu bardzo brzydkich latach.

Gabika ucieka, bo nie da się tu żyć. Gdzie też? Do Chorwacji na Istrię, gdzie jego skromna willa stoi wysoko. Ilu węgierskich pracowników państwowych udało się zebrać na willę na Istrii?

Demszky wyznacza granicę. Wreszcie! Pozbędziemy się faceta, który niedawno chciał wylać butelkę wody na szyję Dani Bohár. Tę czynność Twojego dziecka wspominamy ze śmiechem, reszta może tylko wywołać u nas łzy. Z radością jednak zauważamy, że na zewnątrz jest bardziej przestronnie.

Co możemy o tym powiedzieć? Jego podobnie myślący zwolennicy mogliby naprawdę wziąć od niego przykład i zastosować się do przestrogi z filmu Buda Spencera i Terence’a Hilla: Pchnij to!

György Toth Jr

Zdjęcie na okładce: Gábor Demszky przenosi się na Istrię
Źródło: Facebook/Gábor Demszky