Jej były przywódca był w stanie opuścić Jobbik po tym, jak poniósł porażkę jako lider partii.
Márton Gyöngyösi i Jobbik najwyraźniej rozstali się po tym, jak partia zmieniła swojego byłego przewodniczącego pod koniec czerwca. Od tego czasu Gyöngyösi nie zajmuje się już polityką pod logo Jobbik na swojej stronie w mediach społecznościowych, podobnie jak jego poprzednik, używa własnego nazwiska jako logo.
Warto zaznaczyć, że tą samą drogą poszedł Péter Jakab, a jego prawicowe przekonania i powiązania trwały aż do objęcia funkcji przewodniczącego partii.
Jakab został wybrany na prezydenta przez członków w maju 2022 r., jednak pod koniec miesiąca popadł w konflikt z jedną ze swoich wiceprzewodniczących, Anitą Potocskáné Kőrösi, w związku z czym 8 czerwca złożył rezygnację ze stanowiska prezydenta. Jakab nadal zapewniał, że pozostanie liderem frakcji partii, ale zastąpił też logo Jobbik na swoim profilu w mediach społecznościowych własnym nazwiskiem, które następnie dodał z napisem „Partia Ludowa”.
Po kopnięciu kurzu z Mártonem Gyöngyösi, nowym przewodniczącym partii, opuścił Jobbik i założył ruch.
Atmosfera w partii wokół Mártona Gyöngyösiego zaczęła się pogarszać po tym, jak stracił on jedno miejsce w wyborach do PE. Choć Gyöngyösi już kilkakrotnie stanowczo zapewniał, że w tym przypadku dobrowolnie zrezygnuje z prezydentury, tego nie zrobił.
Pod koniec czerwca partii odbył się kongres odnowy narodowej, na którym na prezydenta wybrano Bélę Adorjána, jak się później okazało, Gyöngyösi nie kandydował na stanowisko kierownicze partii, nie miał już nawet ambicji na wiceprezydenta.
Minęły niespełna dwa tygodnie, a upadły prezydent porzucił już logo Jobbik i zamiast tego – podobnie jak Jakab – publikuje posty oznaczone własnym nazwiskiem. A od kilku dni „reklamuje się” na Facebooku jako „ekspert ds. polityki zagranicznej, ekonomista, były poseł na parlament, lider frakcji, przewodniczący partii”, wyraźnie unikając Jobbiku, do którego dołączył w 2006 roku.
Istnieje zatem wiele podobieństw między obydwoma byłymi przewodniczącymi partii, przynajmniej jeśli chodzi o ścieżkę wyjścia z partii.
To, gdzie Gyöngyösi pozostanie, pozostaje na razie tajemnicą, ale jeśli spojrzymy na fakt, że partię Pétera Magyara wzmacnia obecnie kilku prawicowców, nie można wykluczyć, że były poseł PE również trafi nad Cisę.
Jedna z najważniejszych osobistości już tam pracuje, były Jobbiko László Radnai, który został szefem sztabu Pétera Magyara. Radnai odegrał kluczową rolę w spektakularnym przewrocie niegdyś narodowego radykała Jobbik, kiedy w 2016 roku dołączył do partii i przejął zarządzanie komunikacją. Syn Radnaia, Márk Radnai, został wiceprzewodniczącym partii.
Magyar Jelen pisał wcześniej o tym, jak prezydent Jobbik Márton Gyöngyösi i osoby za nim stojące rozmawiały wcześniej osobiście z Péterem Magyarem na temat wielkości zespołu i zasobów, jakie mogą mu udostępnić.
Innym ciekawym zbiegiem okoliczności jest to, że gdy Márton Gyöngyösi uczestniczył w kolacji wigilijnej Sederes na zaproszenie ambasadora Stanów Zjednoczonych w Budapeszcie w kwietniu 2023 r., obecny był także aktor Ervin Nagy, entuzjastyczny zwolennik Pétera Magyara i stały uczestnik demonstracji.
Zdjęcie na okładce: Márton Gyöngyösi
Źródło: MTI