Nie tylko Algierski Komitet Olimpijski, ale także Tajwański Komitet Olimpijski, rozważyły ​​poważne środki prawne.

Spór wokół bokserów Imane Helif z Algierii i Lin Ju-ting z Tajwanu trwa: według doniesień Komitet Olimpijski Algierii i Tajwanu zagroził Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Bokserskiemu (IBA) podjęciem kroków prawnych, jeśli opublikuje ono wyniki testów stanowiące podstawą do ich wykluczenia.

Odpowiednie komisje wysłały pismo, w którym ostrzegły, aby nie ujawniać tej informacji, powołując się między innymi na to, że narusza ona ochronę danych osobowych – podaje portalthegames.biz.

Lin i Helif także trzy lata temu brały udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale nie znalazły się w centrum uwagi i żadne z nich nie zdobyło medalu. Teraz sytuacja jest inna, Helif, który także pokonał Lucę Hámoriego, może w piątek powalczyć o złoty medal w Paryżu, a Lin dzień później.

Obie zawodniczki zostały wykluczone z zeszłorocznych mistrzostw świata IBA po tym, jak nie zdały testów dotyczących płci.

Udało im się jednak wystartować w Paryżu, ponieważ MKOl odwołał IBA organ organizacyjny i poprowadzi turniej boksu kobiet na igrzyskach olimpijskich według własnych zasad.

Thomas Bach, prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), jest gotowy wysłuchać ekspertów po skandalach związanych z turniejem boksu kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, jeśli – jak to ujął – poprawią się metody określania i kategoryzowania płci .

Mamy dwie bokserki, które urodziły się, wychowały jako kobiety i które przez wiele lat rywalizowały w boksie kobiecym. To niewątpliwie definicja bycia kobietą – stwierdził prezydent MKOl.

„Teraz widzimy, że niektórzy ludzie chcą mieć definicję kobiety. Chciałbym zaprosić tych ekspertów i poprosić ich o opracowanie nowej naukowej metody określania, kim jest kobieta, jak kobieta się rodzi, jak dorasta i dlaczego osoba, która w paszporcie jest wpisana jako kobieta, nie jest brana pod uwagę kobieta.”

Bach podkreślił także, że jeśli eksperci coś wymyślą, MKOl jest gotowy ich wysłuchać i zbadać sprawy,

ale organizacja, którą kieruje, nie chce brać udziału w politycznie motywowanej wojnie kulturowej. Dodał, że uważa to, co dzieje się w mediach społecznościowych na ten temat, w połączeniu z mową nienawiści i agresją, za niedopuszczalne.

Indeks.hu

Zdjęcie na okładce: Algierczyk Imane Helif
Źródło: MTI/EPA/Jajha Arhab (przycięte)