Od listopada tożsamość płciowa będzie w Niemczech wyłącznie kwestią decyzji obywateli.
Zgodnie z przepisami, które wejdą w życie 1 listopada, w przyszłości płeć będzie w Niemczech wyłącznie kwestią decyzji obywateli, którą władze i środowisko będą zobowiązane zaakceptować, wraz ze wszystkimi jej konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z prawem nawet dzieci powyżej 14 roku życia mogą swobodnie wybierać, czy chcą być chłopcami, czy dziewczynkami, a rodzice nie mają tu żadnego znaczenia. Dziennikarka i publicystka Birgit Kelle mówiła o tym między innymi w niedzielnym programie gazety Kossuth Rádió.
Birgit Kelle zapytana, jak to możliwe, że choć sportowcy regularnie poddawani są badaniom na doping, jednocześnie badani są na obecność nielegalnych środków hormonalnych, to trzeba debatować, czy bokser jest naprawdę kobietą, czy raczej mężczyzną, odpowiedziała następny:
– Myślę, że problem polega na tym, że standardy stosowane od kilkudziesięciu lat w międzynarodowych elitarnych sportach już nie obowiązują. Międzynarodowy Komitet Olimpijski czuje się upoważniony do ustanawiania nowych standardów lub kryteriów męskości lub kobiecości danej osoby, a te nie opierają się już na faktach, ale na interpretacji, takich jak tolerancja i przeciwdziałanie dyskryminacji. Teraz widzimy rezultaty tego w sporcie kobiet, powiedziała Birgit Kelle, która według
problem w tym, że nikt nie pytał kobiet o zdanie.
„Musimy stoczyć ideologiczną bitwę, nie tylko podczas igrzysk olimpijskich, o to, kto jest kobietą, a kto nie? Cała ta sprawa przetacza się przez kraje zachodnie niczym gigantyczna fala, ale nie jest to kwestia ideologiczna.
Chcą nadpisać podstawowe, oparte na faktach definicje, a ostatecznie przegranymi zostaną grające kobiety. To pierwsze naprawdę widoczne ofiary w tej debacie” – dodał.
Publicystka zwróciła także uwagę: dzięki igrzyskom olimpijskim problem ten zyskuje coraz większą uwagę i niektórzy w końcu go dostrzegają, dodając, że w sporcie problem ten nie jest niczym nowym, gdyż widzieliśmy już mężczyzn uprawiających jako kobiety transpłciowe różne dyscypliny sportowe , a zatem w rzeczywistości prawa kobiet są ignorowane. „Oczywiście w boksie jest to jeszcze bardziej dramatyczne, ponieważ ostatecznie zdrowie kobiet również jest tutaj zagrożone. Zarówno węgierska bokserka, jak i pozostałe bokserki miały jedynie wybór: albo nie brać udziału w zawodach, czyli chronić swoje zdrowie, albo podjąć walkę z natury nieuczciwą i beznadziejną” – zauważyła Kelle, która napisała już kilka książek na ten temat .
- Właściwie zawsze dzieje się tak, że gdy nie chcą prowadzić debaty, to natychmiast jej unikają albo twierdzą, że to tylko teoria spiskowa, albo że to tylko prawicowa, skrajnie prawicowa propaganda.
Teraz podczas igrzysk olimpijskich twierdzą, że to wszystko rosyjska propaganda, bo szef międzynarodowej federacji bokserskiej jest Rosjaninem. Innymi słowy, używają wszelkich możliwych środków, aby nie dopuścić do dyskusji nad prawdziwym problemem, a mianowicie nad ustaleniem nowych definicji kobiet i mężczyzn w sposób całkowicie arbitralny. Zamiast tego próbują dyskredytować tych, którzy z tym walczą. Ale myślę, że teraz nie jest to takie proste ze względu na rozgłos igrzysk olimpijskich. Widzimy, że opinia publiczna świata dostrzegła problem, że dzięki mediom internetowym i platformom internetowym nie pojawiają się już tylko ugruntowane doniesienia uznanych mediów. Doniesienia niemieckich mediów publicznych spotykają się obecnie z ostrą krytyką, nawet w samych Niemczech, wyjaśnił Kelle.
– Nie sądzę, że można na nowo zdefiniować płeć żeńską lub męską, bo jakakolwiek nowa definicja zostanie stworzona, jest ona całkowicie arbitralna.
Kiedy fakt zostanie arbitralnie zinterpretowany, można go zinterpretować drugi, trzeci, a nawet dwudziesty raz. Innymi słowy, musimy zdecydować, czy chcemy opierać swoje decyzje na faktach, czy też powiedzieć, że każde uczucie, każda wyobraźnia jest tak samo ważna jak fakty.
Nawet teraz wydaje się, że to nie działa. Zwłaszcza nie wtedy, gdy liczą się nie tylko ludzkie uczucia, ale gdy to, czy ktoś jest mężczyzną, czy kobietą, ma konsekwencje prawne.
To rzeczywiście bardzo poważna sprawa, która dzieje się obecnie w Niemczech. Teraz wejdzie w życie tzw. ustawa o samostanowieniu. Od 1 sierpnia każdy może udać się do urzędu stanu cywilnego i zmienić płeć lub imię, składając proste oświadczenie – Kelle podsumowała zmiany.
Zgodnie z przepisami, które wkrótce wejdą w życie, jeśli ktoś w Niemczech oświadczy, że dzięki byciu kobietą czuje się mężczyzną, każdy musi to wziąć pod uwagę.
- Do tej pory, podobnie jak w wielu innych krajach, również u nas obowiązywało tzw. prawo transseksualne. Zgodnie z tym należało uzyskać opinie lekarskie i faktycznie poddać się operacji zmiany płci. Było to wykonalne dla tych, którzy naprawdę czują, że istnieje rozbieżność między ich ciałem a głową. Teraz zostało to zmienione.
Lekarze zostali wyeliminowani, więc wszelka terapia, wszelkie porady lekarskie, wszelkie opinie ekspertów i tak dalej wypadły z tego procesu.
W Niemczech wystarczy udać się do normalnego urzędu stanu cywilnego i powiedzieć, że chcę odtąd być mężczyzną. Mogę wybrać imię męskie, a następnie urzędnik stanu cywilnego to potwierdzi i wszystko załatwi, abym mógł otrzymać nowy dowód osobisty i tak dalej. I społeczeństwo będzie musiało to zaakceptować.
Ustawa wejdzie w życie od listopada. W Niemczech wszystkie dzieci powyżej 14 roku życia będą mogły to zrobić, nawet wbrew woli własnych rodziców. Jeśli rodzice sprzeciwiają się temu, dziecko może uzyskać pomoc od państwa, poradę prawną, „pomagające” organizacje pozarządowe i tak dalej. Oznacza to, że w Niemczech będziemy teraz faktycznie używać naszej wyobraźni do określania płci ludzi. Nie mogę znaleźć wyjaśnienia, co siedziało w głowach tych, którzy uchwalili to prawo. Niestety, mogę jedynie przekazać informację na ten temat – wyjaśniła Birgit Kelle.
Publicystka zwróciła uwagę: czego konsekwencje mogą w ostatecznym rozrachunku być dramatyczne, szczególnie dla dziewcząt i kobiet, bo fakt, że teraz wszyscy mężczyźni mogą w ogóle identyfikować się jako kobiety, oznacza również, że mężczyźni również mogą wejść na chronione wcześniej obszary kobiece.
„Wszyscy mężczyźni, którzy identyfikują się jako kobiety, mogą teraz ubierać się w kobiece ubrania, chodzić do kobiecych toalet i wchodzić do kobiecych więzień. Już to powoduje problemy, zwłaszcza w Anglii, gdzie od 2010 r. obowiązuje prawo, które pozwala przestępcom seksualnym na zmianę płci na żądanie w celu umieszczenia ich w więzieniu dla kobiet, gdzie mogą w dalszym ciągu molestować inne kobiety” – wyjaśniła jedna z nich. oczekiwanych konsekwencji, część publicysty.