Decyzja została podjęta w bezsenną noc, z której prezydent Ukrainy później bezskutecznie próbował się wycofać, szef jego sztabu go prześcignął.

Według źródeł „Wall Street Journal” prezydent Ukrainy osobiście wyraził zgodę na detonację Nord Stream, a sabotaż przeprowadzono pomimo sprzeciwu CIA. Teraz ujawniono dokładnie, w jaki sposób.

Według swoich źródeł amerykańska gazeta opublikowała szokującą wiadomość: „W maju 2022 r. garstka wysokiej rangi ukraińskich oficerów wojskowych i biznesmenów zebrała się, aby wznieść toast za niezwykły sukces ich kraju w powstrzymaniu rosyjskiej inwazji.

Podsycany alkoholem i uczuciami patriotycznymi ktoś zaproponował radykalny krok: zniszczenie Nord Stream”

– tak zaczyna się artykuł w „Wall Street Journal”, z którego wynika, że ​​jeden z najśmielszych aktów sabotażu we współczesnej historii (który podobnie jak zniszczenie infrastruktury krytycznej jest także zbrodnią wojenną) nie był zorganizowany przez CIA, ani nawet przez Putina (choć tak twierdziła wówczas prasa głównego nurtu), ale plany te zatwierdził sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Według „Wall Street Journal” sprzedaż kosztowała około 300 000 dolarów.

Korzystali z małego, wyczarterowanego jachtu, którego sześcioosobowa załoga składała się z przeszkolonych nurków cywilnych. Jedną z nich była kobieta, której obecność pomogła stworzyć złudzenie, że jest to grupa przyjaciół na wędrówce.

„Zawsze się śmieję, gdy czytam w mediach spekulacje na temat jakiejś ogromnej operacji z udziałem tajnych służb, łodzi podwodnych, dronów i satelitów” – powiedział funkcjonariusz zaangażowany w tę operację. „Cała sprawa narodziła się po nocy pełnej wrażeń i dzięki żelaznej determinacji garstki ludzi, którzy mieli odwagę zaryzykować życie dla swojego kraju” – dodał.

Według jednego z zaangażowanych funkcjonariuszy i trzech osób zaznajomionych z planem Wołodymyr Zełenski początkowo zatwierdził plan. Ale później, gdy CIA dowiedziała się o tym i poprosiła prezydenta Ukrainy o naciśnięcie hamulca, ten nakazał zamknięcie, powiedzieli.

Jak podaje „Wall Street Journal”, ówczesny szef sztabu Walerij Załużny nalegał wówczas na realizację planu.

Gazeta rozmawiała z czterema wyższymi urzędnikami ukraińskiej obrony i bezpieczeństwa, którzy albo byli zaangażowani w spisek, albo mieli o nim bezpośrednią wiedzę. Wszyscy stwierdzili, że „rurociągi były uzasadnionym celem wojny obronnej Ukrainy przeciwko Rosji”.

Część ich relacji została potwierdzona przez prawie dwuletnie śledztwo niemieckiej policji w sprawie ataku, podczas którego od sabotażystów zebrano dowody, w tym e-maile, komunikację za pomocą telefonów komórkowych i satelitarnych, a także odciski palców i próbki DNA. Niemieckie śledztwo nie powiązało bezpośrednio Zełenskiego z tajną operacją.

Generał Załużny, będący obecnie ambasadorem Ukrainy w Londynie, oświadczył w wymianie wiadomości, że nie wie o żadnej takiej operacji i że wszelkie sugestie przeciwne stanowią „czystą prowokację”. Dodał, że ukraińskie siły zbrojne nie mają uprawnień do prowadzenia misji morskich, więc nie brałyby w nich udziału.

Następnie w raporcie wyjaśniającym szczegółowo opisano, jak po początkowym sprzeciwie przywódcy ukraińscy zdecydowali się wysadzić rurociąg.

W ramach porozumienia z maja 2022 roku pomiędzy biznesmenami a oficerami wojskowymi ustalono, że ten pierwszy będzie finansował i pomagał w realizacji projektu, gdyż całe pieniądze armii zostały skonsumowane na odparcie rosyjskiego ataku. Misją objęto nadzór generała służącego, mającego doświadczenie w operacjach specjalnych, który miał podlegać bezpośrednio Załużnemu.

Według czterech osób zaznajomionych z planem Zełenski zatwierdził go w ciągu kilku dni. Wszystkie ustalenia zawierano ustnie, nie pozostał żaden pisemny dowód.

Jednak w następnym miesiącu MIVD, holenderska agencja wywiadu wojskowego, dowiedziała się o planie i powiadomiła CIA, według kilku osób zaznajomionych z holenderskim raportem. Według urzędników amerykańskich i niemieckich urzędnicy amerykańscy natychmiast powiadomili Niemcy.

Następnie CIA ostrzegła biuro Zełenskiego, aby zaprzestało operacji – podają urzędnicy amerykańscy.

Według ukraińskich oficerów i urzędników zaznajomionych z rozmową, a także urzędników zachodniego wywiadu, ukraiński prezydent nakazał wówczas Załużnemu przerwanie operacji. Jednak generał zignorował rozkaz, a jego zespół zmodyfikował pierwotny plan – podają źródła.

Generał odpowiedzialny za operację wyznaczył do koordynowania ataku najlepszych ukraińskich oficerów operacji specjalnych, którzy mieli doświadczenie w organizowaniu tajnych misji wysokiego ryzyka przeciwko Rosji.

Jednym z nich był Roman Czerwiński, wybitny pułkownik, który wcześniej służył w głównej służbie bezpieczeństwa i wywiadu Ukrainy, SZBU.

Czerwiński toczy się obecnie na Ukrainie pod zarzutami niezwiązanymi ze sprawą. W lipcu po ponad roku pozbawienia wolności został zwolniony za kaucją. Po wyjściu na wolność odmówił komentarza w sprawie Nord Stream, twierdząc, że nie jest upoważniony do wypowiadania się na ten temat.

W artykule mowa także o realizacji akcji: we wrześniu 2022 roku spiskowcy wyczarterowali 50-metrowy jacht o nazwie Andromeda w nadbałtyckim mieście portowym Rostock w Niemczech. Statek wyczarterowano przy pomocy polskiego biura podróży, które prawie dekadę temu ukraiński wywiad utworzył przykrywkę dla transakcji finansowych.

Osoby zaznajomione z niemieckim śledztwem twierdzą, że jeden z członków załogi, oficer wojskowy w czynnej służbie, który walczył podczas wojny, był doświadczonym kapitanem, a czterech było doświadczonymi nurkami głębinowymi. Załoga składała się z cywilów, z których jedną była trzydziestokilkuletnia kobieta, która prywatnie przeszkoliła się na nurka. Według osoby zaznajomionej z planami kobietę wybrano nie tylko ze względu na jej umiejętności, ale także po to, aby załoga mogła bardziej wiarygodnie przebrać się za wypoczywających przyjaciół.

Kapitan wziął krótki urlop od swojej jednostki, która walczyła na froncie w południowo-wschodniej Ukrainie. Według dwóch Ukraińców zaznajomionych ze zdarzeniem, jego dowódca nie został poinformowany.

Ukraina od dawna szkoli najlepszych nurków cywilnych i wojskowych. W przeszłości baza morska na Krymie szkoliła nurków głębinowych do celów sabotażu i rozminowywania. Według dwóch starszych ukraińskich oficerów szkolono także delfiny myśliwskie do atakowania nurków wroga i wysadzania statków. Bazę przejęła Rosja po zajęciu Krymu, a część załogi przeniosła się w inne części Ukrainy – podaje WSJ.

Załoga wyruszyła wyposażona jedynie w sprzęt do nurkowania, nawigację satelitarną, przenośny sonar i mapy dna morskiego typu open source. Według osób zaznajomionych z niemieckim śledztwem czterej nurkowie pracowali w parach.

Działali w czarnej jak smoła, lodowatej wodzie i posługiwali się materiałem wybuchowym o nazwie HMX, który był przywiązany do detonatorów sterowanych zegarem. Niewielka ilość lekkiego materiału wybuchowego wystarczyła, aby rozerwać rury wysokociśnieniowe.

20 minut na tej głębokości wymaga około trzech godzin dekompresji, po czym należy powstrzymać się od nurkowania przez co najmniej 24 godziny, gdyż w przeciwnym razie naraża się to na poważne konsekwencje zdrowotne.

Z powodu złej pogody załoga zmuszona była do niezaplanowanego postoju w porcie Sandhamn w Szwecji. Jeden z nurków przypadkowo upuścił ładunek wybuchowy na dno morza. Załoga krótko zastanawiała się, czy przerwać operację ze względu na złą pogodę, ale burza wkrótce ucichła, powiedziały dwie osoby zaznajomione z operacją.

Po ataku – zniszczone zostały trzy z czterech linii – ceny energii poszybowały w górę.

Niemcy i inne kraje również próbowały znacjonalizować koncerny energetyczne obsługujące rosyjski gaz, ale te upadły po zniszczeniu rurociągów.

Nawet dzisiaj Niemcy płacą około 1 miliona dolarów dziennie za wynajem pływających terminali dla skroplonego gazu ziemnego, czyli LNG, co tylko częściowo zastępuje rosyjski gaz przesyłany przez Nord Stream.

Między innymi Niemcy, Dania, Szwecja i Stany Zjednoczone również badały, co stało się ze statkami i nurkami, np. Szwedzi nie ujawnili niczego niezwykłego. prezydent Ukrainy zatwierdził detonację Nord Stream, Ukraińcy dokonali sabotażu pomimo protestów CIA.

Mandiner.hu

Zdjęcie na okładce: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Źródło: MTI/EPA/Oleh Petrasjuk