Sajó znów jest pomarańczowy i rdzawy, podobnie jak latem 2022 r. Zabrania się spożywania ryb złowionych w Sajó, zawierają one arszenik.

podał portal infostart.hu

Od początku 2022 roku wody kopalniane wypływające z kopalni rud żelaza w Alsósajó, zawierające dużo związków żelaza, a także innych niebezpiecznych metali ciężkich, niklu, manganu, cynku czy arsenu, zanieczyszczają wody Sajó. Udało im się to na jakiś czas zmniejszyć, ale nie powstrzymali całkowicie zanieczyszczeń.

Natomiast słowacki rząd na początku czerwca na rozwiązanie problemu przeznaczył 1,5 mln euro. Przede wszystkim po to, aby zapobiec przedostawaniu się wody na niższe poziomy kopalni, skąd wraca ona na powierzchnię, już zanieczyszczoną, a następnie do Sajó.

Mówi się, że ratownictwo górnicze już w czerwcu przeprowadziło ocenę sytuacji w kopalni i w ciągu ostatnich kilku dni przystąpiło do najpilniejszych prac. Trwa przygotowanie gruntu pod betonowanie, układanie rur, rozpoczęto budowę tamy w Márta-tárna, której zadaniem będzie przechwytywanie zanieczyszczonej wody, która następnie zostanie odprowadzona.

Chirurgowi ma7.sk Tiborowi Vardze, członkowi zarządu organizacji Słowackiego Stowarzyszenia Wędkarskiego w Roznie, jednemu z działaczy walczących o ocalenie Sajó, powiedział ma7.sk, że ze względu na stosunkowo suchszą pogodę w zeszłym okresie poziom wody w rzeka jest niższa, a kilka kilometrów od odpływu Sajó znów jest pomarańczowo-rdzawa, podobnie jak latem 2022 r. Dodał, że wzrósł także poziom arsenu w wodzie, co potwierdziły także pomiary Państwowego Instytutu Geologicznego.

Ogólnie można powiedzieć, że obecnie sytuacja jest znacznie gorsza niż rok temu,

oznajmił. Prawdą jest, że prace w kopalni zakończono w 2022 roku, co zmniejszyło ilość wody docierającej do Sajó o około 80 procent, do 2 litrów na sekundę. Jednak od tego czasu sytuacja się zmieniła, wskaźnik ten wzrósł ponad dwukrotnie i stale rośnie, powiedział Tibor Varga.

„Boję się, że jak tylko uda nam się poprawić wskaźniki, nawet jeśli nie będzie idealnie, nawet jeśli będzie tylko trochę lepiej niż wcześniej, to powiedzą, że osiągnęli wynik, znaleźli rozwiązanie do problemu i wtedy wszystko pozostanie takie samo”

on dodał.

W każdym razie, jak wynika z artykułu, dekret Regionalnej Inspekcji Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności w Rozsnyó z 30 lipca zabrania spożywania ryb złowionych w rzece Sajó na odcinku pomiędzy kopalnią Alsósajó a granicą powiatu Rozsnyó. Uzasadnienie: ilość arsenu zmierzona w rybach „może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia człowieka”.

Zdjęcie na okładce: MTI/Péter Komka