Bianka Pap zdobyła złoto, a Zsófia Konkoly srebro w piątkowych zawodach pływackich na Igrzyskach Paraolimpijskich w Paryżu.

Rano obaj pewnie dotarli do wieczornego finału, ale tego też się po nich spodziewano, gdyż obaj przybyli do stolicy Francji jako obrońcy tytułu w dotychczasowej liczebności.

Pap Bianka, po zdobyciu w czwartek brązowego medalu w kategorii kontuzji S10 na 400 m stylem klasycznym, w piątek w La Defénse Arena wystartował na 100 m stylem grzbietowym.

24-letnia pływaczka z Vasas, której lewa piszczel nie rozwinęła się prawidłowo w wyniku wypadku na nartach, gdy w dzieciństwie pływała rano w czasie 1:08,60 minuty, co było zdecydowanie najszybszym czasem, a wieczorem znakomicie spisał się na zawodach .

Jego czas reakcji był już najlepszy w stawce, a potem setkę metrów przepłynął na prowadzeniu. W końcówce dogonili go rywale, ten jednak zdołał utrzymać przewagę i triumfował z czasem 1:07,97 minuty.

Pap, który bierze udział w trzecich Igrzyskach Paraolimpijskich w swojej karierze – a w sobotę będzie miał jeszcze jedną – zgromadził dotychczas w sumie 2 złote, 3 srebrne i dwa brązowe medale.

Bianka Pap to brązowa medalistka na 400 metrów stylem dowolnym

Zsófia Konkoly, dwukrotna złota medalistka stolicy Francji, po raz drugi z porannych upałów dostała się do wieczornego finału, gdzie również minęła metę na drugim miejscu za Amerykanką Christie Raleigh-Crossley, która triumfowała rekord paraolimpijski. 22-letnia paraolimpijka z Peczu, która w zeszły czwartek wygrała na 400 m stylem dowolnym i dzień wcześniej na 200 m stylem zmiennym, zdobyła swój siódmy medal na trzecich Igrzyskach Paraolimpijskich w swojej karierze, zdobywając 3 złote, 3 srebrne i 1 brązowy medal.

Zsófia Konkoly zdobyła 11. medal węgierskiej delegacji w Paryżu, bilans to 4 złote, 4 srebrne i 3 brązowe.

MTI

Wyróżniony obraz: Szilárd Koszticsák / MTI