Fundacja Sirius Animal Rescue w Cluj-Napoca świętuje swoje siódme urodziny balem charytatywnym odbywającym się pod koniec września.

Weterynarz Izabella-Alida Bükös, pracownica stowarzyszenia, rozmawiała z Króniką o akcji charytatywnej, głównych działaniach i kampaniach fundacji.

27 września fundacja Sirius Animal Rescue organizuje bal charytatywny pod hasłem Dar din dar (Dar din dar) w cennym mieście, które z tej okazji również obchodzi swoje siódme urodziny.

„To motto towarzyszy nam od początku istnienia naszej hodowli, gdyż wśród pierwszych przypadków w siedmioosobowej rodzinie znalazło się siedem szczeniąt, które potrzebowały jeszcze mleka modyfikowanego. Nie mieliśmy wówczas na to środków finansowych, więc codzienną karmę dla psów zapewnialiśmy z datków i darów otrzymanych od innych fundacji, osób prywatnych i przychodni.”

- Izabella-Alida Bükös przy kontakcie z Króniką ożywiła trudności i jednocześnie piękno wyjazdu.

Pracownik fundacji Cluj-Napoca podkreślił, że choć z biegiem czasu udało im się zakwaterować i zaopiekować się zwierzętami na coraz większym obszarze, to nie chcą reklamować, że jest dużo miejsca do adopcji, ale raczej, że ludzie wybierają adopcja zamiast kupowania. Dlatego też placówki pomyślano głównie jako domy tymczasowe, w których osoby zainteresowane adopcją będą mogły nawiązać kontakt z psami i kotami, a pracownicy fundacji lepiej poznać właścicieli i rozpoznać, które zwierzę będzie lepiej pasować do ich rodziny.

„Jest to ważne przede wszystkim po to, aby pies czy kot w krótkim czasie do nas nie wrócił. Przed adopcją osobiście oglądamy dane mieszkanie, rekomendujemy ewentualne zmiany tak, aby było np. odporne na koty i po spełnieniu wszystkich kryteriów zaopiekujemy się zwierzęciem przez miesiąc, a dopiero potem podpisujemy oficjalne dokumenty”

wyjaśnił cenny miejski weterynarz. Dodał, że jednocześnie fundacja daje szansę, że jeśli z biegiem czasu sytuacja w rodzinie adopcyjnej ulegnie zmianie, przyjmie zwierzę z powrotem i postara się jak najszybciej umieścić je w innym miejscu, aby zachować równowagę psychiczną pies lub kot nie jest zdenerwowany.

Izabella-Alida Bükös wspomniała także, że w schroniskach Berendi i Magyarkiskapus znajduje się pod opieką blisko 230 zwierząt, a psy z tego ostatniego są powoli przenoszone na nowy teren, który wciąż jest w budowie. Na nasze pytanie, bazując na doświadczeniach ostatnich kilku lat, jak duża jest chęć adopcji po wejściu do domu, bez problemu znajdują zwierzaka, który im się podoba, a którego następnie kupują.

Fundacja Sirius Animal Rescue liczy obecnie sześciu aktywnych członków, a w ich pracy czasami pomagają wolontariusze. Jednocześnie stowarzyszenie zainicjowało kilka programów kastracji w okręgu Cluj, na przykład w Szászfenes biuro burmistrza już trzeci rok finansuje sterylizację psów z mikroczipami mieszkańców Szászfenes. W Cluj zostanie uruchomiona rozszerzona wersja tego samego programu, który będzie teraz akceptował także koty i bezdomne zwierzęta.

„Do tej pory fundacja próbowała wykonywać pracę instytucji publicznych, ale teraz wolimy pomagać radą, aby rozwiązać problem przeludnienia i bezdomnych zwierząt nie tylko na poziomie Cluj, ale także na poziomie Hrabstwo Cluj.”

Uwagę zwróciła Izabella-Alida Bükös.

Kronika

Wyróżnione zdjęcie: Sirius Animal Rescue/Facebook