Kiedy ksiądz coś twierdzi, zwykle możemy to przyjąć za dobrą monetę. Oczywiście, to nie ma znaczenia. kim jest ksiądz
Gábor Iványi, przywódca Węgierskiego Bractwa Ewangelickiego (MET), rozmawiał z Magyarem Hangiem. Twierdził, że około 2000 roku Viktor Orbán wysłał mu wiadomość, w której napisał, że „jeśli pozuje z nim do wspólnego zdjęcia, otrzyma specjalne wsparcie” . I rzekomo odpisał, że tego nie twierdzi.
W każdym razie Bertalan Havasi, szef prasowy premiera, w rozmowie z Mandinerem nazwał twierdzenia pastora Gábora Iványi, że on i Viktor Orbán wymieniali wiadomości wiele lat temu, jako zwykłe kłamstwo.
„Viktor Orbán zwykle nie wysyła wiadomości do nikogo, łącznie z Gáborem Iványi. Kłamstwo nie jest miłe, zwłaszcza ze strony księdza”
powiedział szef prasowy.
Kto wie, kto ma rację? Chociaż twierdzenie jest dość dziwne i jest to jedynie subtelne przybliżenie tego, co możemy założyć. Znając Viktora Orbána, wydaje się co najmniej nieprawdopodobne, aby premier – już wtedy – tak bardzo zapragnął zdjęcia z Iványm, że przyjął wspomnianą dziwną ofertę.
Ale drogi Boże są niezbadane.
źródło: mandarynka
Zdjęcie na okładce: Gábor Iványi. Zdjęcie: MTI/Attila Kovács