Realna wartość wynagrodzeń rośnie systematycznie już jedenasty miesiąc, stale rośnie także zatrudnienie. W porównaniu z 2010 rokiem pracuje o 1 milion osób więcej, a przeciętny Węgier może zabrać do domu ponad trzykrotnie wyższą pensję – tak stwierdził Sándor Czomba, sekretarz stanu odpowiedzialny za politykę zatrudnienia w Ministerstwie Gospodarki (NGM). w swoim komunikacie skomentował najnowsze dane o zarobkach.

W lipcu 2024 r. przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło do 636,7 tys. HUF, zatem tempo wzrostu wynagrodzeń w kraju było znakomite także w siódmym miesiącu roku. W porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło o 78 tys. HUF, czyli o 14 proc.

W lipcu 2024 r. przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło do 636,7 tys. HUF, zatem tempo wzrostu wynagrodzeń w kraju było znakomite także w siódmym miesiącu roku. W porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło o 78 tys. HUF, czyli o 14 proc.

W lipcu utrzymywał się znakomity wzrost płac realnych, siła nabywcza płac wzrosła o 9,4 proc. Dzieje się tak w dalszym ciągu wskutek inflacji, która została sprowadzona do niskiego poziomu i nadal się na nim utrzymuje, a także wysokiej dynamiki wynagrodzeń. Duży wzrost siły nabywczej przyczynia się do wzrostu konsumpcji, a co za tym idzie, wyników gospodarczych – stwierdził Sándor Czomba.

Sekretarz stanu dodał, że rząd pozostaje zdecydowany na dalsze zwiększanie dynamiki wynagrodzeń, zwłaszcza płacy minimalnej, udzielając tym samym szczególnego wsparcia osobom o niższych dochodach. Obecnie trwają negocjacje między pracodawcami a pracownikami, jednak rząd opowiada się za wprowadzeniem płacy minimalnej na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto do 2027 r. – potwierdził Sándor Czomba.

MTI

Zdjęcie: MTI/Imre Faludi