Według dziennikarza „Financial Times” hipokryzja Brukseli jest bezdyskusyjna.
Henry Foy, szef brukselskiego biura Financial Times, przyznał w porannym biuletynie FT :
Wiktor Orbán ma rację.
Według niego środowy „występ” Orbána w Parlamencie Europejskim był „teatrem politycznym”, podczas którego „występował on jak zwykle eurosceptyczną retorykę, oskarżając Brukselę o użycie „broni politycznej” przeciwko niemu i innym prawicowym politykom”.
„ale wypowiedzi Orbána na temat Rosji trafiły w czuły punkt dotyczący hipokryzji UE”.
Według Foya
„Kiedy posłowie do Parlamentu Europejskiego skrytykowali [Orbána] za jego zainteresowanie rosyjskimi stosunkami handlowymi, Orbán odpowiedział, mówiąc, że eksport UE do niektórych krajów Azji Środkowej – powszechnie postrzeganych jako pośrednicy w rosyjskim imporcie – jest o 1 miliard euro miesięcznie wyższy niż eksport Ukrainy przed pełnym inwazji na skalę, co sugeruje uniknięcie szeroko zakrojonych sankcji”.
Szef brukselskiego biura FT zauważył, że Orbán przytoczył także badanie, z którego wynika, że od 2022 roku wzrosły zakupy rosyjskiej ropy przez państwa zachodnie, co wzbogaci rosyjski budżet o miliardy.
„A po tym, jak von der Leyen potępiła go za program wizowy umożliwiający Rosjanom wjazd na Węgry, Orbán zauważył, że 7 000 Rosjan pracujących na Węgrzech jest niczym w porównaniu z setkami tysięcy Rosjan pracujących w Niemczech, Francji i Hiszpanii”.
I tutaj Henry Foy doszedł do sedna:
„Oskarżenia Orbána o hipokryzję powinni poważnie potraktować przywódcy UE głównego nurtu, którzy często obwiniają go za to, że Bruksela nie była wystarczająco twarda wobec Moskwy.
Może to jednak nie do końca prawda.”
Wyróżnione zdjęcie: Zdjęcie na okładce KEYSTONE/Gaetan Bally/LGT