Wchodzi za mną do jeziora – Cyganie, narkotyki, rękojeść siekiery. Napisane przez Istvána Forgácsa.

Obecna sytuacja narkotykowa uniemożliwia jakiekolwiek nadrobienie zaległości społecznych i gospodarczych, akcję walki z narkotykami należy oprzeć na zupełnie nowych podstawach, szczególnie w osiedlach cygańskich.

Wymuszona poprawność polityczna to w większości wewnętrzne, wymuszone samousprawiedliwianie się słabych i kłamliwych społeczeństw we wszystkich kwestiach, o których ani państwo, ani ogół opiniotwórców nie mają odwagi mówić szczerze. Społeczeństwo ma kaganiec tak, że może tylko narzekać na siebie, jeśli to możliwe, jeśli w ogóle. Wymuszona poprawność polityczna jest zatem także rodzajem autocenzury, swoistym tłumieniem wolności słowa, które zasłania całą rzeczywistość, pokazując tylko jej wycinek, na tyle, na ile duch czasu uzna to za grzeczne. Oznacza to, że duch czasu zdefiniowany przez świat „europejski” i zachodni (ruchy przebudzenia i inne).

Ważnym pytaniem w tej sytuacji jest to, jak bardzo my, Węgrzy, jesteśmy otwarci na konstruktywną debatę. Jak odważni jesteśmy, aby nie odwrócić wzroku, gdy życie rzuca w nasze pole widzenia nieprzyjemne, a nawet niebezpieczne zjawiska? Na przykład los prawie miliona węgierskich Cyganów, zagrożenia wewnętrzne wynikające z dynamiki społeczności i to, co szykują one dla tych, którzy z nimi żyją, i dla całego społeczeństwa. Oczywiste jest, że rezygnacja z autocenzury nie może nigdy wiązać się z krwiopijnymi Cyganami i ubraniem w słowa wykluczenia, ale może tchnąć świeżość w zatęchły dyskurs publiczny.

Dzięki pomocy rządu w ostatnich latach zgłosili się szanujący się Cyganie, motywowani wieloma zmianami. Od 2010 r. o wiele więcej Cyganów mogło wejść na pierwotny rynek pracy niż wcześniej, zapewnić sobie lepsze warunki, a kilku z nich zostało nawet zdecydowanymi zwycięzcami rządowych środków wsparcia rodzin.

Jednak trzeba też powiedzieć, że wciąż jest wiele osób, które nie rozumieją wartości powyższych dotacji państwowych i nadrabiania zaległości,

nie chcą z nich korzystać i praktycznie marnują całą opiekę, wszystkie zasoby i możliwości, jakie oferuje państwo i przyzwoita większość za pośrednictwem państwa. Stanowią one poważne przeszkody nie tylko dla rozwoju węgierskiej gospodarki, ale także dla jej stabilności. Wśród nich niestety wciąż jest wielu Cyganów, którzy albo są pochłonięci przez własne środowisko, albo sami ograniczają swoje szanse na integrację. Skutek tej sytuacji jest oczywiście wieloaspektowy, socjolodzy mogliby całymi dniami wymieniać, co i dlaczego, od Kemény’ego po Ferge’a, można by sformułować klasyczne stwierdzenia jedno po drugim, ale ze względu na obecną wymuszoną poprawność polityczną niestety nie będziemy zbytnio wyprzedzać te.

Jest sytuacja z narkotykami

Powiedzmy to śmiało, od kilkudziesięciu lat mamy do czynienia z sytuacją narkotykową, którą należy interpretować w związku z Cyganami. Chociaż rząd słusznie sądził, że przejście w kierunku społeczeństwa opartego na pracy i wzmocnienie pozycji Cyganów na rynku pracy odwróci dekadencję w społecznościach cygańskich, było to prawdą tylko częściowo. Covid zahamował osiągnięcia i osiągnięcia Cyganów, którzy chcieli zmian i choć nadal są w znacznie lepszej sytuacji niż przed 2010 rokiem, to dynamika w wielu miejscach wyraźnie utknęła w martwym punkcie.

Największą przeszkodą w dalszym rozwoju jest sytuacja narkotykowa, która kiedyś panowała wokół osiedli cygańskich i społeczności cygańskich, ale obecnie jest niemal u szczytu.

w którym oprócz przyczyn demograficznych rolę odgrywa fakt, że rygorystyczne i zgodne z prawem regulacje dotyczące narkotyków nadal stanowią temat tabu. Wskazuje to na stan rozdwojonej świadomości, że o ile zdecydowana większość społeczeństwa domaga się znacznie bardziej rygorystycznych działań państwa w stosunku do wszelkich przestępstw narkotykowych, to o tyle w przypadku wezwania znanej osoby do sądu następuje ciągłe marudzenie, narzekanie i relatywizacja. naruszenie związane z narkotykami. Szaleństwo legalizacji niektórych narkotyków jest wciąż na porządku dziennym w parlamencie i dyskursie publicznym. Innymi słowy, w związku z morderstwem dziecka w Zákány tysiące fotelowych komentatorów żądają przywrócenia kary śmierci, a następnie wzywają do wprowadzenia państwa policyjnego, jeśli w szkołach średnich będą przeprowadzane testy na obecność narkotyków.

Każdy, kto zajmuje się integracją społeczną, wie, że to nie obowiązek szkolny do 16 roku życia utrudnia Cyganom ich integrację społeczną, ale tani narkotyk, który Cyganie rozprowadzają i zażywają w wielu społecznościach cygańskich, wywracając tym samym sprawę do góry nogami węższe i szersze środowisko. Praktycznie na zawsze. Cyganie i nie-Cyganie razem.

Demografia jest rzeczą złą i okrutną: w wielu regionach kraju liczba i odsetek dzieci cygańskich stale rośnie, a wraz z nimi proporcjonalnie wzrasta liczba dzieci zagrożonych. Częścią niebezpieczeństwa związanego z narkotykiem jest to, że wielu osobom zapewnia on nielegalne dochody, a także ma szkodliwy wpływ na zdrowie. Jednak największe zagrożenie społeczne polega na tym, że narkomani na wsiach po pewnym czasie nie znają ani człowieka, ani Boga, jeśli chodzi o zdobywanie pieniędzy lub majątku, który można zamienić na pieniądze. Efektem tego jest ciągły wzrost liczby przestępstw przeciwko mieniu, a także to, że osoby te zachowują się coraz brutalniej. Motywem wielu morderstw i poważnych napaści jest zdobycie podejrzanej wartości majątkowej, niestety w wielu przypadkach przez bardzo młodych sprawców. Tak samo realnym zagrożeniem są wypadki drogowe popełniane pod wpływem narkotyków (także w dużej mierze przez młodych ludzi), a liczba wypadków popełnianych pod wpływem narkotyków, w wielu przypadkach ze szkodą dla nieletnich (dzieci), jest wzrasta także w kategorii przemocy w związku i przemocy domowej. A nieporządek to bardzo eufemistyczne sformułowanie określające uzależnioną od narkotyków młodzież przechadzającą się z mieczami samurajskimi po głównym placu małego miasteczka liczącego 30 000 mieszkańców i grożącą spokojnym przechodniom i rodzinom z małymi dziećmi.

Podsumowanie, ale prawdziwe:

wymienione powyżej procesy i wydarzenia pojawiają się w coraz większej liczbie w społecznościach cygańskich lub wokół nich. Jestem przekonany, że zamiast bardziej liberalnych regulacji Węgry powinny przejść w stronę bardziej rygorystycznych przepisów. Nie da się efektywnie wydawać setek miliardów na nadrabianie zaległości społecznych (czyli efektywne nadrabianie zaległości społecznych Cyganów), przegrywając jednocześnie walkę z narkotykami.

Niektórzy decydenci reagują na tanie narkotyki w ten sam sposób, jak na przemoc domową: odpowiedzialność rozkłada się na całe społeczeństwo. Według nich naczelny lekarz w Rózsadombi bije także swoją żonę, a nie tylko pracownika publicznego w Szabolcs; Narkotyki robią też w Pasaret, nie tylko w dzielnicy Kunhegyes. Według weryfikatorów faktów dokładnie tak jest i temu też nie mogę zaprzeczyć. Problem polega na wadze i wartości bezwzględnej rzeczy. Przemoc w relacjach jest znacznie bardziej oczywista w osiedlach cygańskich niż w wyższej klasie średniej, to samo dotyczy narkotyków. Innymi słowy, odkładając na bok wymuszoną poprawność polityczną, musimy odważnie powiedzieć: jeśli przemoc w związkach i narkotyki wymagają gdzieś natychmiastowej interwencji, to z pewnością ma to miejsce w wielu społecznościach cygańskich. Bo tam się rozprzestrzenia, tam szaleje, tam na zawsze odbiera jutro nie tylko tym, którzy tam mieszkają, ale także ich otoczeniu, a w dłuższej perspektywie całemu węgierskiemu społeczeństwu i gospodarce.

Jakie jest rozwiązanie?

Stworzenie bardziej rygorystycznych niż kiedykolwiek wcześniej przepisów i ich skuteczne stosowanie. Oto kilka punktów do rozważenia:

rekrutacji potencjalnych funkcjonariuszy Policji ze środowisk defaworyzowanych/romskich . Należy powołać odrębną jednostkę/organ policji, która zajmowałaby się wyłącznie przestępstwami związanymi z dystrybucją i zażywaniem narkotyków.

W opinii publicznej musi pojawić się „narkotyk z getta” i „narkotyk z kolonii” . Każdy powinien wreszcie zrozumieć, że w przeciwieństwie do drogich i elitarnych narkotyków, tanie narkotyki są tuż za rogiem i narażonych na nie jest znacznie więcej osób, niż nam się wydaje.

Instytucja osiedlenia/aresztu społecznego – czyli szczegółowe opracowanie i jak najszybsze wprowadzenie jak najsurowszej kary wtórnej. Środek ten ma na celu uniemożliwienie osobie skazanej powrotu do poprzedniego miejsca zamieszkania na okres od 12 do 36 miesięcy (poza określonymi świadczeniami) jako dodatkowa kara za prawomocny wyrok sądu w sprawie narkotykowej. Celem jest wydalenie danej osoby/osób ​​ze społeczności lub osady, w której wcześniej stanowiły one bezpośrednie zagrożenie dla lokalnych mieszkańców. Zaostrzenie służy dwóm celom: z jednej strony już stanowi poważny środek odstraszający, a z drugiej strony, po pewnym czasie, daje szansę na uporządkowanie osiedli dotkniętych narkotykami. (Zaostrzenie ma w tej chwili podstawę prawną: trzymanie się z daleka jest instrumentem prawnym, który nadal można zarządzić między jednostkami. Tutaj także mówimy o aspekcie między jednostkami, gdzie po jednej stronie stoi jedna lub kilka osób i społeczność po drugiej stronie).

• Przedstawienie koncepcji osiedli lub społeczności wolnych od narkotyków . Celem tej propozycji jest promowanie, aby wszystkie osiedla i społeczności, w których zaprzestano używania narkotyków lub jest ono na minimalnym poziomie lub w których nie doszło do żadnych przestępstw związanych z narkotykami, otrzymały swego rodzaju uznanie za doskonałość, zwiększając w ten sposób szacunek, wartość i społeczne uznanie rozliczenia. Propozycja zachęci wszystkie osiedla i społeczności, które obecnie cierpią z powodu złego postrzegania narkotyków, do uruchomienia programów, które mogą pomóc to zmienić. Może to również sprzyjać pewnego rodzaju lokalnej spójności społecznej.

• Rozwój koncepcji amnestii narkotykowej na poziomie lokalnym Osobom, których codzienne życie – jako aktywny uczestnik lub pośrednik, którego to dotyczy – wplatają się w przestępstwa związane z narkotykami, można przyznać okres karencji, podczas którego mogłyby wyjaśnić niebezpieczne okoliczności, z którymi się obecnie borykają, pośrednio lub bezpośrednio, w związku z ich z własnej woli lub pod przymusem rodziny swoich ofiar. Okres ten może wynosić 6-12-18 miesięcy, a jego celem jest zapewnienie czasu na ucieczkę wszystkim, którzy chcą się wydostać.

Ponoszenie zbiorowej odpowiedzialności. Należy zaostrzyć ustawodawstwo, aby zapobiec „wyciekowi” majątku i aktywów finansowych związanych z narkotykami z otoczenia osób objętych procedurą. Oznacza to, że jeżeli aktywa są wymienione nawet w imieniu członka rodziny, powinna istnieć możliwość ich zajęcia. Nawet jeśli niczego nie popełniają, trudno uwierzyć, że nie wiedzą o pochodzeniu wartościowych aktywów lub pieniędzy, które wchodzą w ich posiadanie. Środek ten jest także zgodny ze społecznym poczuciem sprawiedliwości: wiele osób frustruje fakt, że zapadają łagodne wyroki, a majątek nabyty w związku z narkotykami pozostaje i można go uratować.

powołanie komisarza rządowego odpowiedzialnego za kontrolę narkotyków i działania antynarkotykowe , który odpowiadałby za opracowanie i skuteczne stosowanie powyższych działań.

Wielu profesjonalistów (w tym ja) bada w różnych formach możliwości skuteczniejszego radzenia sobie z narkotykami w osadach cygańskich i wokół nich. Skuteczny przełom wymaga debaty społecznej otwartej również na radykalne podejścia. Zarysowana tutaj koncepcja również jest taka. Bo mamy wspólne problemy, w których nie ma miejsca na tolerancję. Z pewnością taki jest lek.

Indeks

Wyróżniony obraz: IStock