Komisja Europejska nie mówi prawdy w sprawie Erasmusa – oznajmiło Ministerstwo Kultury i Innowacji (KIM).

„Bruksela kłamie, ponieważ dzisiaj mija dokładnie rok, odkąd wysłaliśmy jej propozycję przepisów prawnych w celu przyspieszenia negocjacji (13 listopada 2023 r.). Kłamie, od tego czasu kilkakrotnie omawialiśmy tę propozycję osobiście” – napisano w komunikacie ministerstwo, w którym podkreślono także, że KIM zorganizował kilka osobistych spotkań.

Przypomniano: na nieformalnym spotkaniu ministrów edukacji, które odbyło się w dniach 29 lutego–1 marca, Balázs Hankó – wówczas jeszcze sekretarz stanu – wskazał, że negocjacje i negocjacje dwustronne w sprawie programu Erasmus z komisarz Ilianą Ivanovą nie postępują, i zwrócił się o kontynuację negocjacji.

13 maja podczas posiedzenia Rady ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu (OIKST) Balázs Hankó konsultował się z wiceprzewodniczącym komisji Margaritisem Schinasem, który podkreślił, że nie może zgłosić żadnych postępów w sprawie Erasmusa.

W dniu 19 września Balázs Hankó – obecnie minister właściwy ds. kultury i innowacji – spotkał się z Ilianą Ivanovą, komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i polityki młodzieżowej, oraz Nicolasem Schmitem, komisarzem ds. zatrudnienia i praw socjalnych, na temat tej kwestii wolności akademickiej, pomijając zaufanie interesu publicznego także w kwestii wykluczenia węgierskich uniwersytetów prowadzonych przez fundacje z programów unijnych.

Szef resortu wskazał wówczas, że projekt ustawy zostanie uruchomiony na sesji jesiennej, a Węgry ufają, że Komisja Europejska będzie wreszcie gotowa do sformułowania stanowiska, aby jesienią można było zamknąć sprawę – wyjaśnił KIM.

Poruszyli fakt, że 18 października Stéphanie Riso, dyrektor generalnej ds. budżetu Komisji Europejskiej, otrzymała projekt ustawy przedłożony parlamentowi przez Ministerstwo Spraw Unii Europejskiej.

25 października minister Balázs Hankó spotkał się z Ilianą Ivanovą, szefową sztabu komisarza UE ds. edukacji i badań naukowych, Markusem Schulte oraz Mario Navą, szefem departamentu odpowiedzialnego za zatrudnienie i sprawy społeczne Komisji Europejskiej – oni napisał.

Dodali: w trakcie negocjacji ogłoszono także, że projekt ustawy nie zawiera niczego poza tym, co rząd węgierski przesłał już do Komisji Europejskiej niemal rok temu, w listopadzie 2023 r., dotyczącym m.in. konfliktu interesów członków rady nadzorczej oraz roczny, tzw. okres karencji, a także ustalenie mandatu członków rady nadzorczej dwukrotnie w ciągu sześciu lat.

KIM podkreślił: w zeszłym roku rząd zrobił wszystko, aby przyspieszyć negocjacje i rozstrzygnąć sprawę węgierskich studentów, nauczycieli i badaczy, podczas gdy Komisja Europejska milczała, poświęcała czas, szukała osób, które mogłyby uchylić się od osobistych negocjacji, żadnych zawodowych argumentów.

Według nich organ UE już odczuwa zawstydzenie opóźnieniem, „ale nie wie, jak to uzasadnić, ale chce utrzymać szantaż polityczny i dyskryminację węgierskich studentów, dlatego wytyka rażące kłamstwa”.

MTI

Zdjęcie na okładce: Balázs Hankó, minister właściwy ds. kultury i innowacji
Źródło: MTI/Péter Lakatos