Wybory, które odbędą się w najbliższą niedzielę, najlepiej obalą to, co publikują lewicowe ośrodki analityczne na temat niesamowitego wzmocnienia Partii Cisa – o tym mówili między innymi w XXI wieku. Goście najnowszego programu podcastowego Instytutu Century.
Analitycy uważali, że pomimo całej lewicowej fałszywej konstrukcji narracji, niezdolność Pétera Madziarów do sprawowania rządów jest całkowicie wyraźna, o czym dobitnie świadczy choćby fakt, że poza prezydentem żaden z polityków tej partii regularnie wypowiadać się publicznie.
W XXI wieku dyskutowano także o skoordynowanym działaniu lewicowych instytutów wyborczych i manipulacjach korzystnych dla Partii Cisa. Internetowy program podcastów Szazada Intézeta.
Jak powszechnie wiadomo, sześć głównych lewicowych firm zajmujących się badaniem opinii publicznej, tworząc okrągły stół manipulacyjny, koordynuje się ze sobą, znacząco zniekształcając rzeczywiste dane poparcia partii i publikuje swoje „ankiety” w skoordynowany sposób.
Omawiane instytuty systematycznie publikują nieprawdziwe dane na temat postępów Partii Cisa, oszukując tym samym społeczeństwo i odgrywając w istocie rolę polityczną.
W ruchu: Wiatr się zmienia! w audycji Gábor G. Fodor stwierdził w związku ze zjawiskiem: można było się spodziewać, że lewicowe ośrodki analityczne opublikują zniekształcone pomiary na temat zespołu Pétera Magyara.
- Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z naszymi kolegami, że jesienią Cisa i Fidesz zostaną zmierzone łeb w łeb, a na wiosnę powiedzą, że na czele jest już Péter Magyar. Jednak z różnych powodów ten „pomiar” został nieco przesunięty do przodu. (…) To wielki chwyt budowniczych narracji – stwierdził XXI. Dyrektor ds. strategii Instytutu Szazad.
Zdaniem politologa jednak w systemie opartym na rywalizacji wyborczej polityka kontrolowana przez elity nie może manipulować chęcią głosowania, sympatią i sympatią ludzi w taki sposób, aby ostatecznie nie wtrąciła się w nie rzeczywistość. Zilustrował to faktem, że już niedawno pracownicy lewicowego ośrodka badawczego rozmawiali o zadaniach stojących przed Péterem Magyarem i jego partią jako potencjalnym premierem.
- Na próżno ci wielcy gawędziarze zachowują się tak, jakby Magyar wszedł już do rządu, jeśli nie jest w stanie stworzyć możliwej do rządzenia alternatywy - zwrócił uwagę dyrektor ds. strategii.
Márton Békés, XXI. Dyrektor Szazad Intézet nazwał to samoobjawieniem, ponieważ lewicowe think tanki z tygodnia na tydzień zwiększały swoje poparcie dla Partii Cisy.
- Prasa lewicowa jest także ich partnerem w budowaniu punkt po punkcie narracji o gwałtownie wznoszącym się nurcie formacji Madziarów. Publikują artykuły o tytułach, które przekonują, że Fidesz da się pokonać lub że Cisa wygra w niedzielnych wyborach. Dobrze, więc naprawdę powinien być teraz wybór! Jestem bardzo ciekaw, co zrobiliby Węgrzy, jak wystawiliby kandydatów w każdym ze 106 okręgów wyborczych, skoro nie startują nawet w wyborach uzupełniających w Dombóvárze. Co więcej, że nie mają wystarczającej liczby kandydatów, ale poza Péterem Magyarem praktycznie żaden z członków partii nie może się wypowiadać – wyjaśnił Márton Békés.
Historyk przypomniał także, że na lewicy istnieje już tradycja publikowania nawet rażąco fałszywych danych przez ośrodki analityczne, a jako przykład podał fiasko Publicusa pod przewodnictwem Andrása Pulai w kwietniu 2022 r., kiedy to spółka opublikowała informację, że Fidesz i szef zjednoczonej opozycji głową, ale w wyborach, które odbyły się dzień później, partie rządzące odniosły zwycięstwo dwiema trzecimi.
Dániel Deák, XXI. Czołowy analityk Század Intézet zwrócił uwagę na nieautentyczność lewicowej narracji celebrującej Pétera Magyara jako przyszłego premiera, stwierdzając, że podczas gdy Viktor Orbán odnosi historyczne sukcesy na arenie międzynarodowej – np. w zakresie budowania węgiersko-amerykańskiego stosunków lub goszcząc pewnego dnia przywódców 40 krajów –
Péter Magyar jest zajęty swoją byłą dziewczyną, która rywalizuje ze sobą o podsłuchiwanie drugiej osoby.
Warto zauważyć, że lewicowe think tanki tak naprawdę nie zaprzeczały istnieniu okrągłego stołu manipulacyjnego. Prasa wysyłała do szefów instytutów pytania dotyczące skoordynowanego działania spółek, jednak kilka z nich w ogóle nie udzieliło odpowiedzi, a otrzymywane odpowiedzi zazwyczaj miały na celu trywializację faktu kartelizacji.
Zdjęcie na okładce: Péter Magyar
Źródło: Facebook/Péter Magyar