Przesłuchania komisarza w Brukseli zaczynają przypominać polityczną psią komedię – pisze w mediach społecznościowych przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Fideszu.
Historia zaczyna się od faktu, że Europejska Partia Ludowa z góry zawarła pakt z partiami lewicowymi. Jednym z elementów tego stanu rzeczy jest to, że z góry zdecydowano, że węgierski kandydat Olivér Várhelyi na pewno nie zostanie dopuszczony do pierwszej tury. Tak się jednak stało, jak wyszło na jaw podczas pierwszego spotkania ewaluacyjnego (odbytego za zamkniętymi drzwiami). Ja też biorę w nich udział.
Przedstawiciele Partii Lewicowej (oczywiście przy wsparciu Partii Cisa) zwrócili się do Olivéra Várhelyi o dodatkowe odpowiedzi na piśmie, mimo że dał on na przesłuchaniu jeden z najbardziej przekonujących wystąpień, wykazując jednocześnie, że jest członkiem Partii kolegium komisarzy z jakiegoś powodu na 5 lat.
Druga ocena za zamkniętymi drzwiami trwała nie dłużej niż kwadrans. To mówi wszystko o całej sprawie, że nie odnieśli się w żaden znaczący sposób do odpowiedzi przesłanych przez Olivéra Várhelyiego, zamiast tego ogłosili, jako kolejną decyzję paktu, dalsze przeciąganie procedury. W środę w tym tygodniu miało odbyć się kolejne spotkanie, ale zostało ono odwołane bez merytorycznego uzasadnienia. Od tego czasu nawet nie wiem, kiedy będzie następny.
Jego zwolnienie z Várhely to nie tylko instytucjonalna, ale i ideologiczna ślepota
Ale dlaczego?
Przyczyn należy dopatrywać się w tym, że wydarzenia w Hiszpanii przerosły pierwotne plany. Hiszpański kandydat na komisarza jest obecnie nadal członkiem hiszpańskiego rządu, a w swoim kraju uważany jest za jedną z głównych osób odpowiedzialnych za tragedię w Walencji i brak pomocy rządu. W sensie politycznym domagają się jego głowy, co bardzo utrudnia Parlamentowi Europejskiemu zatwierdzenie jego członkostwa w Komisji Europejskiej. Jeśli nie zatwierdzą, cały pakt wielkiej koalicji upadnie.
Dlatego też, ze względu na trudną sytuację kandydata na komisarza hiszpańskiego socjalisty, blokowana jest także akceptacja pozostałych komisarzy.
Tu chodzi o wiele rzeczy, ale nie o to, o co powinno chodzić. Zajmują się drobnymi porozumieniami politycznymi bez treści, a nie faktem, że Komisja Europejska może rozpocząć prace jak najszybciej w tym pełnym kryzysu okresie. Tym samym Oliver Várhelyi nie jest blokowany, ponieważ którykolwiek z nich byłby zainteresowany sytuacją europejskiej opieki zdrowotnej.
Ciąg dalszy w przyszłym tygodniu. Cały proces jest tyleż smutny, co niegodny. Nie ma potrzeby opisywać, co zrobiliby często cytowani ojcowie założyciele UE, gdyby to zobaczyli.
Tak czy inaczej, Olivér Várhelyi jest doskonałym kandydatem, sprawdził się podczas przesłuchań i sprawdził się przez ostatnie 5 lat. Wspieraliśmy go do tej pory i nadal będziemy go wspierać.
Wyróżnione zdjęcie: Csaba Dömötör/Facebook