Byliśmy świadkami przerażającej przerwy w meczu Holandii z Węgrami NL, niedługo po rozpoczęciu mecz trzeba było przerwać z powodu choroby Ádáma Szalai na ławce rezerwowych.

Według lokalnych holenderskich doniesień drugi trener reprezentacji Węgier, Ádám Szalai, podczas sobotniego meczu Ligi Narodów dostał ataku epilepsji.

Byliśmy świadkami przerażającej przerwy w meczu Holandii z Węgrami NL. W siódmej minucie mecz został nagle przerwany: Ádám Szalai, asystent kapitana reprezentacji Marco Rossiego i były kapitan reprezentacji narodowej, potrzebował długoterminowej opieki po zasłabnięciu. Załoga i zmienniki otoczyli Szalaia i leczący go personel medyczny, którego ostatecznie przeniesiono na noszach przez połowę szatni.

W meczu holendersko-węgierskim trzeba było reanimować Ádáma Szalaia

36-letni specjalista prawdopodobnie miał napad padaczkowy

Doniesienia na miejscu potwierdził później Wout Weghorst, autor pierwszego gola Holendra. Napastnik był zszokowany nagłym stanem zdrowia:

„Oczywiście bardzo szybko zdajesz sobie sprawę, że jest to poważna sytuacja. Widać to po sposobie, w jaki wszyscy reagują”.

Weghorst rozmawiał z węgierskimi zawodnikami na boisku, podczas gdy Ádám Szalai był leczony:

„Rozmawiałem z Willym (Willim Orbánem, obrońcą RB Lipsk – red.) po niemiecku. Słyszałem, że miałeś już napady epilepsji i miałeś je już wcześniej, tyle że nie w takim nasileniu i formie. Zawsze trochę się od tego wycofuję, nie radzę sobie dobrze z takimi sprawami”.

Napastnik grający obecnie w Ajaxie zna Ádáma Szalaia z Bundesligi:

„Tak, rzeczywiście o tym słyszałem. Grał w Moguncji. Oczywiście, że go znam.

Legendarny węgierski napastnik poinformował fanów na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych, że wszystko u niego w porządku:

„Dziękuję za wiele wiadomości, u mnie wszystko w porządku”

Szalai napisał ku wielkiej uldze wszystkich

Wyróżnione źródło obrazu: HírTv