Dyrektor Mediana mówił w Klubrádio, że jego najnowsze wyniki pokazujące przewagę Partii Cisy są zwodnicze, ponieważ odnoszą się do mniejszej próby, a więc margines błędu jest większy, i dał jasno do zrozumienia, że wyborcy partii rządowej nie „przepłynęli” do Cisy .
Ujawnił także, że badania, które przewidywały awans Pétera Magyara w ostatnich tygodniach, są w stanie wpłynąć na opinię publiczną.
programie Klubrádió stwierdził, że wyniki jego własnej ankiety wprowadzają w błąd Dyrektor zarządzający Medianu został zapytany o niedawne badanie opinii publicznej przeprowadzone przez tę spółkę, z którego wynika, że partia Cisa ma 11 proc. przewagi nad Fideszem. Endre Hann najpierw mówił o tym, że to nie Péter Magyar się wzmocnił, ale Fidesz osłabł, ale wyborcy rządu nie „przepłynęli” do Cisy,
byli po prostu zdezorientowani. Lider Medianu następnie konkretnie odniósł się do wiarygodności własnego sondażu, wyjaśniając, że widoczne osłabienie Fideszu w ciągu ostatniego półtorej dekady zawsze objawiało się tym, że miał on nieco mniej pewnych wyborców.
Następnie kontynuował:
Nawet teraz jest ich mniej i dlatego istnieje tak duża różnica między pewnymi wyborcami, którzy mogą wybierać. Czy nie to właśnie uwydatniają wiadomości, ta 11-procentowa różnica, co jest nieco mylące, ponieważ dotyczy mniejszej próby, więc margines błędu jest większy.
W istocie Endre Hann przyznał również, że badania mogą manipulować opinią publiczną i preferencjami partyjnymi wyborców.
Zgodnie z rozumowaniem dyrektora zarządzającego Medianu, podczas gdy firmy badawcze miesiąc po miesiącu mierzyły wyższość partii rządzących, było to nudne, nikt nie zwracał na nie uwagi, a potem, gdy ukazał się pierwszy sondaż, w którym Cisa Partia o włos dogoniła, a nawet pokonała Fidesz, od tego momentu ważnym tematem stało się to, że dla rządzących pojawił się nowy pretendent.
Hann stwierdził, że badania opinii publicznej mają wpływ, ponieważ zwracają uwagę na zmianę. Wspomniał o określeniu „efektu modowego”, co oznacza, że w wyniku takich badań ludzie wolą „wsiąść do pociągu”, który zdaniem większości jedzie w dobrym kierunku, czyli wpisują się w trend w naszym przypadku wzmocnienie Partii Cisa.
Powyższym tokiem myślenia Endre Hann praktycznie potwierdził nasze wcześniejsze informacje, że powstał okrągły stół manipulacyjny, czyli lewicowe sondaże wpływają na opinię publiczną w sposób zorganizowany i skoordynowany. Zasadniczo to właśnie z powodu tej zaplanowanej wzajemnej zależności opartej na programie politycznym przedmiotowe instytucje – oprócz Median, 21 Research Centre, Publicus, Idea, Republikon i Závecz – nagle pokazały przywództwo Partii Cisy w przeszłości w dwóch miesiące.
W przeciwieństwie do nich inni ankieterzy, jak Nézőpont Intézet i Századvég, uzyskali zupełnie inne wyniki. Ta pierwsza opublikowała w połowie listopada swoje najnowsze badania, z których wynika, że w oparciu o najbardziej prawdopodobny wynik z listy przewaga Fideszu nad Partią Cisa wzrosła z 11 pkt. proc. do 12 pkt. proc. w porównaniu z październikiem.
Porównując ten wynik z bieżącym badaniem Median, istnieje 23-procentowa różnica między badaniami preferencji partyjnych obu firm, co znacznie przekracza margines błędu, zatem oba nie mogą być prawdziwe jednocześnie.
Na podstawie przytoczonych powyżej wyjaśnień Endre Hanna, które dotyczą fałszywego sondażu Mediany oraz biorąc pod uwagę, że badania przewidujące nadrzędne przywództwo Partii Cisy mają co prawda na celu wywarcie wpływu na opinię publiczną, można stwierdzić, że rzeczywista sytuacja jest następująca: czego nie pokazują wyniki lewicowych spółek.
Polecane źródło obrazu: Origo