Według Kelemena Hunora to, co dzieje się na szczycie kraju, jest niewytłumaczalne i jest zły na przywódców, ponieważ spowodowali niestabilność polityczną i chaos.

Prezydent RMDSZ Kelemen Hunor powiedział w czwartek wieczorem: „To niewytłumaczalne” to, co dzieje się na czele państwa, i jest zły na przywódców kraju za powodowanie niestabilności politycznej i chaosu.

W rozmowie z agencją prasową Agerpres polityk powiedział, że dziwią go petycje, w których dwóch kandydatów na prezydenta zwraca się do Trybunału Konstytucyjnego o unieważnienie wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, tak samo jak dziwi go orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nakazanie ponownego przeliczenia głosów, ale jeśli zostanie poparte solidnymi argumentami, należy tę decyzję uszanować – napisał na szekelyhon.ro.

Kelemen zwrócił także uwagę, że jeśli zostanie udowodnione, że głosy oddane na Ludovica Orbana, który po wydrukowaniu kart do głosowania wycofał się z kandydatury, zostały zliczone z głosami zwolenników Eleny Lasconi, „kolejność nie zostanie automatycznie odwrócona” – twierdzi Kelemen. zgodnie z prawem, wybory należy powtórzyć w ciągu dwóch tygodni. Sytuację komplikuje jednak fakt, że w niedzielę odbędą się wybory parlamentarne.

 „Jest tyle chaosu, jakiego świat nigdy wcześniej nie widział”

powiedział.

Dodał, że to, co dzieje się na szczycie kraju, jest niewytłumaczalne i jest zły na przywódców za powodowanie niestabilności politycznej i chaosu.

Prezes RMDSZ zareagował także na oświadczenie Kancelarii Prezydenta, z którego wynika, że ​​Naczelna Rada Obrony (SSAT) stwierdziła, że ​​miały miejsce cyberataki, których celem było wywarcie wpływu na przebieg wyborów prezydenckich.

„Dzisiaj nie da się pogodzić z faktem, że miały miejsce cyberataki. Nie widziałeś tego wtedy? Na co wydajesz pieniądze? Monitorować mniejszość węgierską, która stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego? Dlaczego nikt tego nie zauważył aż do dnia wyborów? Dlaczego cię nie ostrzeżono? To po prostu niewiarygodne, co się dzieje (…) Czy oni nie widzieli, co się dzieje na TikToku lub Facebooku?”

– powiedział Kelemen Hunor.

Na pytanie, czy otrzymywał sygnały od partnerów zagranicznych dotyczące sytuacji w Rumunii, prezes RMDSZ odpowiedział, że „wszyscy zadają pytania i nikt nic nie rozumie”.

Wyróżnione zdjęcie: Tamás Gönczy/Székelyhon.ro