Oprócz brutalnego traktowania obywateli Erzsébetváros, lewica przeprowadziła najbardziej bezwarunkowy atak na inicjatywę partii rządzących.

Fidesz w dalszym ciągu zbiera podpisy przeciwko VII partii kierowanej przez Pétera Niedermüllera (DK). samorząd okręgowy „wyłudza” lokalnych mieszkańców – zapowiedzieli na konferencji prasowej w Budapeszcie przewodniczący okręgu wyborczego Fidesz i prezydent Erzsébetváros Fidesz.

Tamás Deutsch mówił między innymi o tym, jak „brutalne” podwyżki podatków w stolicy i dzielnicach słusznie pozbawiły mieszkańców bezpieczeństwa.

Przypomniał, że wcześniej w Erzsébetváros parkowanie było bezpłatne dla zmotoryzowanych powiatowych, którzy kupili swój pierwszy samochód, wówczas gmina pod przewodnictwem Koalicji Demokratycznej (DK) najpierw wprowadziła opłatę administracyjną w wysokości 2200 forintów, a następnie nałożyła roczną opłatę za parkowanie w wysokości prawie 40 000 forintów na mieszkańców powiatu także rodzinę, która już za większy samochód musi zapłacić 72 000 HUF, w związku z czym VII. można zaparkować na terenie dzielnicy.

Polityk partii rządzącej nazwał to molestowaniem narodu i stwierdził, że Fidesz-KDNP zdecydowanie się temu sprzeciwia.

Według prezentacji Tamása Deutscha

Tymczasem burmistrz Péter Niedermüller wyjeżdża ze swojego domu w Budzie wynajętym mu przez samorząd samochodem i parkuje za darmo przed budynkiem samorządu.

Prezes Erzsébetváros Fidesz wspomina: 27 października zapowiedzieli oni, że rozpoczną akcję protestacyjną w zakresie zbierania podpisów internetowych i osobistych przeciwko „wymuszeniom obywateli”, kategorycznie odmówił, aby było to maskowane jako „inicjatywa obywatelska”. kiedykolwiek.

Mimo to Tamás Deutsch kontynuował, że z inicjatywy Balázsa Beregi (DK) czterech umundurowanych funkcjonariuszy policji okręgowej brutalnie „zaatakowało” dwóch swoich działaczy, którzy rozdawali ulotki, umieszczali je na przednich szybach samochodów i – jak ustalili przybyli policjanci – nie dopuścił się żadnego naruszenia prawa.

Pracownicy komendy policji w Erzsébetváros działali całkowicie niezgodnie z prawem, „jest to procedura antydemokratyczna odcięta od podstaw” – podkreślił polityk partii rządzącej. Powiedział, że towarzyszyły temu naciski prasy, w których fałszywie oskarżano partie rządzące o ukrywanie swoich działań jako cywilnych.

Według klasycznego, dobrze znanego lewicowego „tempa komunistycznego”, na inicjatywę partii rządzących przeprowadzony został najbardziej bezwarunkowy atak – stwierdził Tamás Deutsch, dodając, że najmocniej protestuje organizacja Erzsébetváros z Fidesz-KDNP. przeciwko „karze podatkowej”, która wyłudza mieszkańców dzielnicy, i nadal zbierają podpisy.

Na konferencji prasowej podkreśliła także Alexandra Szentkirályi, przewodnicząca grupy przedstawicielskiej Fidesz-KDNP w stolicy, przewodnicząca Fideszu w Budapeszcie, że

gminy Budapeszt i Erzsébetváros również uniemożliwiają parkowanie w Budapeszcie i dzielnicy „brutalnie odcinając”.

Zamiast tworzyć parkingi P+R i rozwijać transport stacjonarny, chcą, aby mieszkańcy Budapesztu płacili za niewykonaną pracę – podkreślił. Opłaty za parkowanie zostały podniesione o trzydzieści procent, czyli znacznie powyżej inflacji, a to jest niedopuszczalne – dodał.

Będziemy stać, aby nie wprowadzano ulepszeń, aby stanowiły realną alternatywę dla transportu samochodowego w stolicy – ​​podkreśliła Alexandra Szentkirályi.

MTI

Wyróżnione zdjęcie: Tamás Deutsch, przewodniczący delegacji Fidesz do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący partii w Erzsébetváros, na konferencji prasowej zorganizowanej w biurze Fideszu w Erzsébetváros zatytułowanej „Lewicowa akcja przeciwko zbieraniu podpisów przeciwko brutalnym podwyżkom opłat parkingowych w stolicy i podatek karny samochodowy w Erzsébetváros”. (Zdjęcie: MTI/Zsolt Szigetváry)