Mapa Wielkich Węgier zawsze zaskakuje rumuńskich polityków.

Rumuński MSZ protestuje przeciwko atlasowi historycznemu zawierającemu mapy Wielkich Węgier, który został podarowany przez stałego ambasadora Węgier przy NATO przedstawicielom kilku państw członkowskich tej organizacji wojskowej. Oburzenie wywołane skądinąd specyficznie profesjonalną publikacją, pozbawioną podtekstu rewizjonistycznego i obawa przed Wielkimi Węgrami, wyszło ze strony chorwackiego ministra spraw zagranicznych.

Rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych protestuje przeciwko węgierskiemu atlasowi historycznemu zawierającemu mapy Wielkich Węgier, który ambasador István Balogh, stały przedstawiciel Węgier przy NATO, podarował w Brukseli przedstawicielom kilku państw członkowskich NATO. W oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Bukareszcie pisze, że rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło swoje niezadowolenie z tego, co wydarzyło się 18 grudnia za pośrednictwem ambasadora Rumunii przy NATO.

Rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa rozpowszechnianie węgierskiego atlasu historycznego w kręgach dyplomatycznych za „prowokacyjną manifestację”, która zdaniem ministerstwa nie służy strategicznemu partnerstwu Rumunii i Węgier.

„Rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podtrzymuje swoje stanowisko wielokrotnie przekazywane władzom węgierskim, zgodnie z którym prowokacyjne wypowiedzi i gesty nie przyczyniają się do wzmocnienia partnerstwa między Rumunią a Węgrami. Wspólna historia obu krajów powinna pozostać przedmiotem badań historyków” – stwierdziło w oświadczeniu ministerstwo Bukaresztu.

Ze stanowiska rumuńskiego MSZ nie wynika, na czym polega problem włączenia map dawnych Wielkich Węgier do atlasu historycznego.

Minister spraw zagranicznych Chorwacji Gordan Grlić-Radman jako pierwszy zgłosił zastrzeżenia do tego, co się stało.

W ostatnich dniach szef chorwackiej dyplomacji wyraził na swoim profilu w mediach społecznościowych swoje oburzenie i niezadowolenie, ponieważ węgierski ambasador NATO István Balogh podarował swoim kolegom w Brukseli, w tym chorwackiemu ambasadorowi NATO, atlas zawierający mapy całego basenu karpackiego.

„Uważam, że to całkowicie niewłaściwe, że stały przedstawiciel Węgier daje Atlas Węgier swoim kolegom, stałym przedstawicielom NATO w Brukseli, jako prezent świąteczny. Przeanalizujemy jego zawartość bardziej szczegółowo, ale niezwykle rzadko zdarza się, aby ambasadorowie NATO innych krajów otrzymywali kontrowersyjny atlas, w którym co prawda nie ma żadnej wzmianki o Wielkich Węgrzech, ale mapy i towarzyszące im teksty są dyskusyjne” – dodał. – napisał w swoim poście chorwacki minister spraw zagranicznych. Szef resortu dodał, że o „niedopuszczalnym akcie” będzie rozmawiał także z kolegami z Rumunii, Słowacji i Słowenii.

Jak podaje słoweńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jest to anglojęzyczny atlas wydany w 2021 roku i opublikowany w serii Narodowy Atlas Węgier. Sądząc po opisie, jest to angielska wersja Węgierskiego Atlasu Narodowego, tego gigantycznego i bardzo reprezentatywnego dzieła, będącego w przybliżeniu najdokładniejszym opracowaniem węgierskiej geografii i kartografii.

„Niezwykle profesjonalna praca, choć interesująca także dla ogółu społeczeństwa, nie zawiera w sobie śladu bezgranicznej nostalgii – zwłaszcza jeśli nie chce się specjalnie widzieć, że atlas naukowy przedstawia poprzedników historycznych i kontekst przestrzenny” – zauważają Chorwaci i Rumuni Portal 444.hu został ostro skrytykowany w związku z prezentem świątecznym.

Cztery lata temu premier Viktor Orbán wywołał oburzenie także w rumuńskich kręgach politycznych, gdy załączając zdjęcie globusa przedstawiającego Wielkie Węgry, życzył powodzenia maturzystom w swoim kraju.

Krónika.ro

Zdjęcie na okładce: Rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest zachwycone prezentem
Źródło: hun-ren.hu