Rodzina bardzo się przestraszyła, ale teraz może odetchnąć z ulgą.

Pojawiły się nowe wieści na temat Gyuli Bodrogiego: już od ponad tygodnia cały kraj zachwyca się nim jako osobą. Aktor, uhonorowany tytułem Aktora Narodu i dwukrotnym zdobywcą nagród Kossutha i Jászai Mariego, przed świętami Bożego Narodzenia upadł na słabo oświetlonej klatce schodowej, w wyniku czego złamał kość udową.

Tego właśnie chciał na Boże Narodzenie Gyula Bodrogi, który uległ wypadkowi

Ani on, ani jego rodzina przez kilka dni nie odpowiadali na zapytania prasy, więc dla wielu z wielką ulgą przyjął fakt, że obywatel Süsüje podzielił się teraz wiadomościami na swój temat, a zapytany o samopoczucie odpowiada ze swoim zwykłym spokojem:

Upadłem jak zwykle w takim podeszłym wieku

– zażartował aktor, który w zeszłym roku obchodził 90. urodziny, który jesienią złamał kość udową, wymagał natychmiastowej operacji, a Święta Bożego Narodzenia spędził w szpitalu.

- Sylwester już tu zawitał, oczywiście był przez to trochę zepsuty. Ale nie robimy z tego wielkiego problemu. Z wielką sympatią podążam za tym, co mówią lekarze, profesor Merkely poważnie mnie słucha – ujawnił Gyula Bodrogi, odnosząc się do dyrektora Kliniki Serca i Naczyń Városmajor Uniwersytetu Semmelweisa, który od dawna jest odpowiedzialny za zdrowie Aktora Narodowego.

„W obecnym stanie nie ma radości, ale trzeba to przetrwać”. Jeśli jestem w złym nastroju, ból jest nadal taki sam. Dlaczego nie mogę być wesoły? Oczywiście moja rodzina bardzo się przestraszyła, w tym momencie wyglądało to bardzo brzydko, nogi mi się nie ruszały. Trzeba było czasu, żeby człowiek zdjął jedną nogę z łóżka, potem drugą, a potem mógł postawić pierwsze kroki – wymienia Gyula Bodrogi, który zdradził też, że jego partnerka Angéla wspiera go we wszystkim i że będzie mu bardzo potrzebne pomóc chodzić przez chwilę.

„Mam balkonik, teraz mogę z nim chodzić”. Z czasem uda mi się przejść na kule, ale może to zająć tygodnie... Ze swojej strony zrobię wszystko, żeby wyzdrowieć, chcę jak najszybciej wyjść na scenę – dodał z uśmiechem Gyula Bodrogi, który także zeznał o swoim postanowieniu noworocznym:

„Od lat obiecuję to samo: że niczego nie obiecuję!”

Pieprz

Zdjęcie na okładce: Gyula Bodrogi nadal może chodzić z pomocą
Źródło: Tamás Förster, Zsolt Szabó Eöri