Pięćdziesiątego dnia po Wielkanocy świat chrześcijański świętuje Zesłanie Ducha Świętego. Nazwa Pięćdziesiątnica pochodzi od greckiego słowa pentekostes, oznaczającego pięćdziesiąt i przypada między 10 maja a 13 czerwca każdego roku. W tym roku Zielone Świątki przypadają 23 maja, czyli dzisiaj.
Wiemy, co się stało z Biblii: wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić różnymi językami. Pielgrzymi mówiący różnymi językami słyszeli apostołów przemawiających w ich własnym języku ojczystym. Po nagłym zamieszaniu ludzie coraz lepiej rozumieli, co się stało.
Ile czasu minęło od tamtego czasu, a dziś wydaje się, że bałagan znów wrócił. To tak, jakbyśmy nie mówili tym samym językiem, aw naszych wspomnieniach też panuje bałagan . Niedawno przeczytałem reportaż o tym, jak człowiek zapomina o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia, średnio w ciągu dwóch i pół dnia. To uderzyło mnie jak język ognia, ale przynajmniej zaczynam rozumieć, dlaczego tak wielu ludzi wciąż może dobrze żyć ze składania obietnic! Będzie europejska płaca minimalna i europejska emerytura, będzie darmowy gaz, prąd, woda itp.
W każdym razie wydawałoby się to rozwiązaniem, gdyby sporo osób szukało metod poprawy pamięci! Co więcej, szczególnie marzę o tym, że wielu praktykujących chrześcijan nadal wierzy w królestwo zielonoświątkowe. Dla rozwoju pamięci warto rozwiązywać krzyżówki, a zamiast coraz większej łatwowierności, fajnie byłoby w końcu mówić językiem!