W programie gazety niedzielnej Kossutha Rádió rozmawiali z parlamentarzystką Iloną Ékes i dyrektorką kanału Beatrix Siklósi o konsekwencjach przemówienia Ószöd, brutalności policji i jej milczeniu, a także zaprezentowano wcześniej niepublikowane fragmenty wywiadów.
W programie krótkometrażowy film Becsapott ország - 2006 Beatrix Siklósi i Gábor Matúz , który powstał w listopadzie 2006 roku, zaraz po haniebnych i brutalnych masowych rozpędzeniach i aktach przemocy.
W związku z piętnastą rocznicą przemówienia Ószöd warto też na tej podstawie przypomnieć, co dziesiątki tysięcy ludzi w Budapeszcie i poza nim, którzy znaleźli się w zasięgu policyjnego terroru, dokonują, często tylko jako przechodnie, jako goście siedzący w kawiarni, przez którą przechodzili mieszkańcy miasta „zapuszczający się” na klatkę schodową własnego domu lub jako turyści.
W programie Sunday Newspaper Kossutha Rádió pokazali niespotykane wcześniej szczegóły wywiadu z filmu z 2006 roku.
W pierwszym nagraniu pobite młode dziewczyny opowiadają o brutalności policji, której musiały doświadczyć jesienią 2006 roku.
Mówią, że brali udział w demonstracji na placu Kossutha jako pokojowi demonstranci, a potem w drodze do domu wpadli na policyjną linię. Musieli uciekać przed granatami z gazem łzawiącym, próbowali ukryć się w drzwiach, ale policja ruszyła za nimi i brutalnie pobili.
„Zaczęli nas uderzać w moją głowę, która również pękła. Upadłem, a potem mnie uderzyli, aż całkowicie się rozciągnąłem. Potem chwycili mnie za włosy” – opowiada jeden z mówców o swoich wstrząsających przeżyciach.
Między 2 a 3 w nocy zmusili młode dziewczyny do klęczenia, jedną z nich włożyli do bagażnika radiowozu i zawieźli na komisariat.
„Powiedzieli nam, że nie mają już imienia, tylko numer, który napisali mi np. na dłoni, ale niektórzy mieli numer wypisany na twarzy” – opowiadają w nagraniu dziewczyny o tym, jak zostały potraktowane .
Zmuszono ich również do klękania na posterunku policji i kopania, gdy tylko się poruszyli.
Postawiono im pięć zarzutów, pięciokrotnie zmieniali zarzuty. Adwokat informował ich, że stawiane są im coraz poważniejsze zarzuty. Najpierw powiedziano im, że zostaną zwolnieni następnego dnia, potem zmieniono to na 72 godziny, a następnie na rozprawie na 30 dni.
Adwokatowi dziewcząt nie przedstawiono również zeznań policjantów, którzy zeznawali przeciwko nim, zeznawało przeciwko nim trzech policjantów, którzy oczywiście fałszywie wskazali inne miejsce jako miejsce ich zatrzymania.
Jeszcze bardziej wstrząsająca jest rozmowa z Attilą Csorbą, który został doprowadzony do samobójstwa. Opowiada, jak walczył o życie i jak stracił wzrok po tym, jak policjant postrzelił go w głowę z odległości 15 metrów.
Młody człowiek był na demonstracji po raz pierwszy, nie brał udziału w poprzednich imprezach, jego jedyna zdrowa gałka oczna musiała zostać usunięta z powodu kontuzji.
„Gumowa kula całkowicie zniszczyła mi oko, gałkę oczną trzeba było wyjąć” – powiedział na poprzednim nagraniu Attila Csorba, którego opony mózgowe również zostały uszkodzone i doznał innych obrażeń, w wyniku których zaczął wyciekać płyn mózgowo-rdzeniowy.
Doznał tak trwałych obrażeń i znalazł się w tak beznadziejnej sytuacji – stracił pracę, był zupełnie niewidomy i odczuwał nieustanny ból – że później uciekł, by popełnić samobójstwo.
Źródło: Kossuth Rádió, hirado.hu
Zdjęcie na pierwszej stronie: zdjęcie z życia Budapesztu z 23 października 2006 r. (Źródło: Hír TV)