Na czele Krajowego Stowarzyszenia Dziennikarzy Węgierskich zastąpił Miklósa Hargitai, który nie tylko przymykał oko na seksistowskie ataki lewicowej prasy, ale także w nich uczestniczył: atakował i wyśmiewał krajową naczelną lekarkę Cecílię Müller, i uhonorował sztab Partizana, który oczerniał chrześcijaństwo i prawicę – pestisracok.hu .

Magyar Nemzet napisał w : Miklós Hargitai został zastąpiony na stanowisku szefa Krajowego Stowarzyszenia Dziennikarzy Węgierskich (MÚOSZ) po czterech latach. Podczas przetasowań były prezydent otrzymał zaledwie 28 głosów, a jego pretendentka Ilona Kocsi, była redaktor naczelna Magyar Hírlap, Világgazdaság i Menedzser Magazin, a obecnie redaktor naczelna magazynu Boom, otrzymała 30 głosów. siedem głosów.

Pod przewodnictwem ustępującego prezesa MÚOSZ aktywnie uczestniczył w akcjach politycznych: w styczniu ubiegłego roku Miklós Hargitai – wbrew statutowi organizacji – próbował w swoich pismach nakłonić lewicowych burmistrzów i przedstawicieli do utworzenia funduszu wspierającego tzw. - zwane niezależnymi portalami informacyjnymi. Były szef MÚOSZ zainicjował wówczas, aby lewicowi burmistrzowie wpłacali na nadzorowany przez organizację fundusz i finansowali z niego lokalne lewicowe media.

Poza tym Hargitai nie tylko nie wypowiadał się przeciwko hejtom pojawiającym się w prasie – np. gdy András Fekete-Győr groził prawicowym dziennikarzom – ale wręcz przeciwnie: zaatakował też krajową naczelną lekarkę Cecílię Müller . Hargitai rozpoczął swój artykuł opublikowany w Népszavie od stwierdzenia, że ​​Müller jest tak nieskończenie posłusznym uczestnikiem rządowej komunikacji nienawiści, ponieważ jest dobrym chrześcijaninem, a chrześcijaństwo wymaga i nagradza posłuszeństwo. Następnie ubolewał, jak Viktor Orbán zrobił ze specjalisty quasi-kiwającego Jánosa, a przede wszystkim, jak przekonał Cecílię narodu węgierskiego, by była twarzą całej operacji, oczywiście tylko twarzą, a nie jej kontrolerem, skoro to sam Viktor Orbán, dodał szefa MÚOSZ, a następnie kpił z wizyty Müllera w Röszke w dalszej części swojego pisma.

Ale w marcu tego roku Hargitai uhonorował lewicowego aktywistę Mártona Gulyása i jego sztab Partizána, którzy nieraz oczerniali konserwatyzm i chrześcijaństwo, szydząc z prawicy. Nawiasem mówiąc, nagroda MÚOSZ jest więcej niż interesująca: jesienią 2003 r. kilka lewicowych instytucji i mediów, w tym Népszabadság, popełniło przestępstwa przeciwko zmarłemu naukowcowi ds. energii jądrowej, Ede Tellerowi, aby zaszkodzić reputacji Fideszu. MÚOSZ udzielił jedynie reprymendy ówczesnemu redaktorowi naczelnemu Népszabadság, Pálowi Eötvösowi, mimo że „artykułem poważnie naruszył zasady dziennikarskiego kodeksu etyki dotyczące odpowiedzialności dziennikarskiej, ochrony prawa do prywatności, jak a także realistyczne informacje i sumienność”. Eötvös został wybrany prezesem MÚOSZ na rok i pozostał nim do 2011 roku.

Źródło: naród węgierski; pestisracok.hu; Zdjęcie: MTI/Zoltán Balogh