Niewiarygodne, ale faktem jest, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości zatwierdził nieprawdopodobną niezgodność z prawem głosowania, zgodnie z którym przyjęcie sprawozdania Sargentiniego – z pominięciem głosów wstrzymujących się – było zgodne z prawem.
Zdaniem politologa Zoltána Kiszelly'ego mamy też narzędzia przeciwko Brukseli, ale musimy bardzo uważać, żeby nas nie oszukała jakimś nowym trikiem.