Według francuskiego filozofa niekontrolowana nielegalna imigracja wyrządziła we Francji nieodwracalne szkody. Tylko w ubiegłym roku zarejestrowano 6,8 mln nowych imigrantów, z czego 2,5 mln otrzymało obywatelstwo - podano w programie M1.
Ekspert ds. polityki bezpieczeństwa György Nógrádi powiedział: Wspomniany francuski filozof powiedział, że do Francji przybyło tak wielu nie-Europejczyków, że tego procesu nie da się już odwrócić. Podkreślił dwie liczby, liczbę przyjazdów i liczbę osób, które uzyskały obywatelstwo. Pokazuje to, że około dwie trzecie przybyłych migrantów nie spełniało wymogów uzyskania obywatelstwa francuskiego.
Francja była drugą co do wielkości potęgą kolonialną na świecie, ale przeciwko Wielkiej Brytanii nie maszerowali, lecz walczyli do ostatniego człowieka. Z tych terenów napływają ludzie, którzy wybraliby dobrobyt i gospodarkę.
Pokojowe współistnienie najwyraźniej nie działa, o czym świadczą statystyki przestępczości. Wczoraj była rocznica ataku terrorystycznego w Nicei , a większość więźniów ma imigracyjne pochodzenie. We Francji organizowano imprezy masowe, do których biali nie mają wstępu, co też świadczy o fiasku integracji. Ponadto należy wspomnieć, że migranci pochodzili z krajów, którymi Francuzi rządzili i plądrowali przez wieki.
Przywódcy nie podejmują decyzji, które należy podjąć, nie zamykają granic, kontynuują łączenie rodzin, i to też nie zostało zawieszone w czasie pandemii.
W przyszłorocznych wyborach prezydenckich jedną z kluczowych kwestii będą relacje z migracją. Francuzi, podobnie jak Niemcy, boją się, ale nie ośmielają się mówić, bo boją się, że zostaną uznani za ksenofobów i faszystów.
Źródło: M1/hirado.hu
Zdjęcie na okładce: Atak terrorystyczny w Nicei – MTI/EPA/Pool/Eric Gaillard