Pościg Karácsony'ego trwa: zakazałby wjazdu samochodom z silnikiem Diesla Burmistrz Gergely Karácsony zaakceptował petycję Greenpeace, w której proszą administrację miasta o zakazanie wjazdu samochodom z silnikiem Diesla do miasta.
Niewiele, Greenpeace zebrał 45 000 podpisów w ciągu ponad dwóch lat, które przekazał burmistrzowi Gergely'emu Karácsony'emu, domagając się zakazu wjazdu samochodów z silnikami Diesla do Budapesztu lub przynajmniej opublikowania harmonogramu jego realizacji.
Karácsony nie dał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie bloga Sorosa 444, który relacjonuje wydarzenie, jakiej docelowej daty można się spodziewać, ale zaznaczył, że utworzenie stref niskiej emisji jest również konieczne, a one również potrzebują daty docelowej , więc pytanie.
Wszyscy zgadzają się, że ważne jest, aby zająć się poprawą jakości powietrza w stolicy, ale pytanie brzmi, w jaki sposób ratusz kierowany przez Gergely'ego Karácsony'ego może to osiągnąć. Burmistrz swoimi dotychczasowymi działaniami nieustannie karał kierowców i powodował jeszcze większe zanieczyszczenie środowiska ciągłymi korkami.
Nawet malowanie nieużywanych ścieżek rowerowych wywołało ogromne oburzenie po tym, jak zaprojektowano je w taki sposób, że odebrały zmotoryzowanym cały pas ruchu.
Bezmyślne zamykanie na początku lata i budowa nowych pasów dla autobusów i rowerów stawiają również kierowców w katastrofalnej sytuacji, tworząc niekończące się korki. A burmistrz właśnie powiedział kierowcom, żeby wysiedli i poszli pieszo.
Dodatkowo po zamknięciu nabrzeża i Mostu Łańcuchowego rozpoczął się też źle zorganizowany remont Blaha Lujza tér, co spowodowało kolejne zamknięcia i korki. Kierowcy są więc zmuszeni brnąć przez stołeczne drogi, w smogu spowodowanym korkami, nawet podczas największych fal upałów.
Źródło i wyróżniony obraz: origo.hu