Sześć krajów UE – Belgia, Niemcy, Austria, Holandia, Dania, Grecja – napisało do Komisji Europejskiej z prośbą, aby UE nie powstrzymywała deportacji osób ubiegających się o azyl do Afganistanu, którym odmówiono azylu, potwierdził belgijski sekretarz stanu ds. imigracji Sammy Mahdi na Twitterze wiadomość we wtorek.
„ Niektóre regiony danego kraju mogą być niebezpieczne, ale to nie znaczy, że wszyscy jego obywatele mają prawo do statusu uchodźcy. Zadufany w sobie rząd musi realizować własne decyzje: ci Afgańczycy, którzy po dokładnym i niezależnym śledztwie udowodnią, że nie potrzebują ochrony, nie mogą pozostać w Belgii” – podkreślił sekretarz stanu .
Według belgijskiego dziennika DeMorgen, oświadczenie Mahdiego spotkało się z ostrą krytyką kilku organizacji praw człowieka. W swoim przesłaniu na Twitterze sekretarz stanu odpowiedział na to stwierdzeniem, że „ bardzo łatwo jest wykrzykiwać wstyd i machać Europejską Konwencją Praw Człowieka, nie znając szczegółów ”. Dodał: " wyjście poza pewne hasła okazuje się dla wielu niezwykle trudne, jeśli chodzi o migrację ".
Kwestia ta ma zostać omówiona na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich UE 18 sierpnia, na którym będą też dyskutowani o wzroście nielegalnego przekraczania granicy z Białorusi na Litwę.
Od maja sytuacja w Afganistanie ponownie się pogorszyła, radykalni islamscy talibowie rozpoczęli w maju kompleksową ofensywę przeciwko siłom rządowym, wykorzystując fakt, że siły międzynarodowe dowodzone przez Amerykanów zaczęły się wycofywać z kraju.
Przejęli kontrolę nad dużymi obszarami, wypierając siły rządowe, które stawiały niewielki opór. Tymczasem stronom nadal nie udaje się osiągnąć postępów w trwających od miesięcy międzyafgańskich rozmowach pokojowych.
MTI
Zdjęcie na okładce: Ilustracja / MTI/EPA/Swen Pförtner