Poranne wiadomości, że zamiast programu HírTV Háttérkép HírTV Háttérkép, dziś (12.08) o 21:05 wyemitowany zostanie wykład Tuckera Carlsona, prezentera amerykańskiej konserwatywnej stacji telewizyjnej Fox News.
Nawiasem mówiąc, gazety już pisały o domowym wideo konserwatywnej osobowości medialnej, że ustanowiło ono rekord oglądalności na YouTube. Ale są też inne aspekty jakościowe, z których sporo zostało opisanych przez historyka Irén Rab w Magyar Hírlap. Cytujemy z jego pisma poniżej.
„Amerykańska ekipa telewizyjna przyjeżdża z gwiazdorskim reporterem z zaawansowanego świata zachodniego i nie są zainteresowani narzekającymi wybitnymi postaciami węgierskiej opozycji. Nie spotyka się z organizacjami finansowanymi przez Open Society, Transparency i Amnesty International, nie odwiedza redakcji niezależnej węgierskiej prasy działającej nielegalnie, nie odwiedza przyczółka amerykańskiego uniwersytetu CEU, który uciekł do Wiednia.
Nie interesuje go skrajna bieda na Węgrzech, charytatywna działalność Bractwa Ewangelickiego Iványi, które jest wyłączone z pomocy państwa, opieka nad bezdomnymi. Nawet nie pyta nadpobudliwego burmistrza o wycofanie się stolicy i zaawansowane zielone programy.
Przynajmniej wysłuchałby skarg działaczy opozycji i ich polityków, którzy szkolili się na amerykańskich zaawansowanych kursach i świetnie mówili po angielsku, na dyktaturę Orbána, ale nie na to. Tuckera Carlsona, gospodarza najczęściej oglądanego programu telewizyjnego w Ameryce, bardziej interesowało, dlaczego premier Węgier jest demonizowany przez amerykańskie media, dlaczego krążą wiadomości, że Viktor Orbán i jego reżim systematycznie niszczą demokrację?
Czy to prawda, że dziewięćdziesiąt procent mediów jest kontrolowanych przez partię rządzącą, czy biznes musi sprzymierzyć się z linią centralną, inaczej spotkają się z odwetem, a liderzy partii Fidesz są tajemniczo bogaci? Czy to prawda, że na Węgrzech manipuluje się wyborami?
Chciał to wszystko zobaczyć na własne oczy, a nie słyszeć zapośredniczone.
Udał się na południowy skraj granicy, przyjrzał się funkcjonującemu systemowi ochrony granic, spotkał się ze strażą graniczną i rozmawiał z nimi. Stwierdził, że migracja europejska nie jest sprawą trywialną, natychmiast przeliczając nielegalnych przekraczających granice na amerykańskie proporcje. To dość uderzające: tak jakby 33 miliony migrantów przekroczyło granicę amerykańsko-meksykańską i przemaszerowało przez kraj w 2015 roku.
Tucker Carlson osobiście dowiedział się o leczeniu epidemii na Węgrzech, nie od lekarza rodzinnego Komáromiego, ale na podstawie oficjalnych danych, w oficjalnym miejscu. Choćby dlatego, że według najnowszych danych WHO Węgry zajmują trzecie miejsce pod względem szczepień i zarządzania epidemiami.
Mogliśmy zobaczyć puste trybuny Igrzysk Olimpijskich w Tokio i porównać to
do nasycenia stadionu Puskás Arena podczas piłkarskiego Euro. Tej ostatniej nie udałoby się rozwiązać bez skutecznego leczenia epidemicznego, życie nie mogłoby wrócić do normalnego cyklu, nie byłoby też burzenia lata nad Balatonem, mimo wysiłków strony opozycyjnej, by powiedzieć coś przeciwnego.
Carlson udał się także do Esztergomia, na MCC Fest, gdzie wygłosił przemówienie.
Mathias Corvinus Collegium jest największym w kraju ośrodkiem rozwoju talentów, jego istnienie leży w interesie narodowym, a siły antywęgierskie są z tego bardzo zadowolone. Tu szkolą konserwatywną elitę! – krzyczą, a rząd Orbána dał temu dobry kciuk w górę. Jednak ćwierćwieczna instytucja jest prywatna i dopiero w ubiegłym roku decyzją parlamentu otrzymała zastrzyk kapitałowy z majątku państwowego i udziałów. By móc niezależnie od ówczesnych rządów zadbać o węgierską kulturę i talent.
Carlson przeprowadził ekskluzywny wywiad z Viktorem Orbánem, każdy mógł usłyszeć doskonałą angielszczyznę premiera, więc tylko jego wymowie można było zarzucić. Dodam, że półroczne stypendium z Oksfordu to za mało, aby w dorosłym życiu wypracować bezbłędny trening głosu. Paul Lendvai, „najostrzejszy ekspert z Europy Wschodniej”, drażni uszy i nerwy austriackich telewidzów swoim brutalnym węgierskim akcentem, nawet po sześćdziesięciu pięciu latach mieszkania w Wiedniu.
Tucker Carlson sprawdzał codziennie na kanale Fox News na żywo. Transmisja była transmitowana z tarasu Pałacu Matyldy, można było zobaczyć splendor Pesztu, piękne budynki, oświetlony brzeg Dunaju, wszystko to, co sprawia, że my, Węgrzy, jesteśmy dumni z naszej stolicy.
Carlson był również poruszony cudem Pesztu, „estetyczne budynki podnoszą ludzi na duchu, w przeciwieństwie do odczłowieczających budynków szklanych”. (Tak musiało być, kiedy po raz pierwszy wróciłem z Nowego Jorku do domu, spędziłem tydzień w zaciszu Andrássy út: było przestronnie, cicho i przede wszystkim na ludzką skalę.)
Świetne show dziś wieczorem!
– komentowali amerykańscy widzowie, Węgry to wspaniały kraj, czapki z głów i podobne komentarze pojawiały się w postach reportera i Fox News. „Węgry stały się teraz symbolem zachodniej opinii publicznej”, napisał 444, który do tej pory wpojał swoim czytelnikom, że Viktor Orbán, a za jego pośrednictwem Węgry będą całkowicie odizolowane i zdewaluowane w oczach zachodniego świata. Może być im bardzo trudno przetrawić fakt, że zamiast Deutsche Welle (prawdziwy, konserwatywny) kanał telewizyjny z Ameryki pojawił się na Węgrzech i z pewnością są zachwyceni tym krajem”.
Dalszą część artykułu tutaj.