Liczba nielegalnych przekroczeń granic Unii Europejskiej w pierwszych siedmiu miesiącach 2021 roku przekroczyła 82 tysiące, co według wstępnych obliczeń jest o 59 proc. Region Bałkanów, powiedział w czwartek Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej UE (Frontex).
W lipcu Frontex zarejestrował 17 300 nielegalnych przejść granicznych, o 33 procent więcej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Liczba naruszeń granic wzrosła o około 3 tys. w porównaniu z czerwcem. Raport organizacji podsumowujący lipcowe dane migracyjne podkreśla, że na wschodnich granicach UE stale rośnie presja migracyjna: w lipcu na granicy litewskiej zarejestrowano ponad 3 tys. granicy polskiej i 200 razy na granicy łotewskiej.
W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku o 96 procent więcej migrantów próbowało przekroczyć granicę na szlaku migracyjnym środkowośródziemnomorskim niż w tym samym okresie ubiegłego roku, podczas gdy liczba nielegalnych przekroczeń granicy spadła o 32 procent na szlaku, który również styka się z Hiszpanią w zachodniej części Morza Śródziemnego.
Większość nielegalnych migrantów stanowili Tunezyjczycy i Bangladesz, a 67 procent stanowili Algierczycy. W raporcie zauważono, że przyczyną tak wysokiego odsetka osób naruszających granice w Algierii może być trwająca niestabilność polityczna i gospodarcza w kraju, co skłania coraz więcej osób do prób przedostania się do Europy.
W lipcu władze wykryły 3600 nielegalnych przejść granicznych na szlaku zachodniobałkańskim, o 67 procent więcej niż w lipcu ubiegłego roku. Liczba prób przekroczenia granicy na tym odcinku wzrosła w tym roku o 90 proc., w sumie 22 600 osób próbowało przedostać się do Europy. Większość migrantów pochodziła z Syrii, Afganistanu i Maroka.
W tym roku wzrosła również liczba osób naruszających granice z krajów subsaharyjskich, czyli krajów położonych na południe od Sahary: w ciągu ostatnich 7 miesięcy na szlaku zachodnioafrykańskim doszło do 7350 naruszeń granic, o 130 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
Presja migracyjna stopniowo wzrasta również na granicy węgierskiej. W tym roku na Węgrzech złapano ponad 500 przemytników ludzi , w porównaniu z 327 w zeszłym roku.
Państwa bałtyckie broniłyby się płotem
Litwa buduje ogrodzenie o długości ponad pięciuset kilometrów wzdłuż granicy z Białorusią. Litewski parlament przegłosował we wtorek wieczorem, że w ten sposób kraj broni się przed drastycznie wzmożoną migracją. Poszerzane są też uprawnienia żołnierzy, aby mogli skuteczniej chronić granicę. Łotwa wprowadziła we wtorek stan wyjątkowy na granicy łotewsko-białoruskiej w związku z nagłym wzrostem nielegalnej imigracji. Powołano specjalne zespoły szybkiego reagowania, które mają pomóc w zatrzymaniu osób naruszających granice.
Zdaniem litewskiego rządu bariera fizyczna jest konieczna, ponieważ w tym roku złapano już ponad cztery tysiące migrantów.
" Za rok, dwa uchwalimy ustawę, która pomoże nam zrealizować ten projekt. To będzie duże ogrodzenie. Ma cztery metry wysokości. Będzie to więc solidna fizyczna bariera ” – powiedział Laurynas Kasciunas, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony litewskiego parlamentu.
Środki te zostały również stworzone na Węgrzech w celu ograniczenia migracji, a teraz to samo dzieje się w obu wymienionych krajach.
„ W dzisiejszych czasach kraje bałtyckie – podobnie jak Węgry – postrzegają ścisłą ochronę granic jako najskuteczniejszą metodę zatrzymywania migrantów ” – powiedział Zoltán Kiszelly , dyrektor Századvég.
Podkreślił to
niemniej jednak, jeśli Unia Europejska nie zainterweniuje, kryzys w regionie może się pogłębić.
" 30 000 osób codziennie opuszcza Afganistan i rzeczywiście, jeśli UE nie wyśle jasnego sygnału, że nie należy tu przyjeżdżać, przebywać w Afganistanie lub innym bezpiecznym miejscu, to na pewno ci ludzie wyjadą, tak jak Syryjczycy sześć lat temu, podobnie jak Afgańczycy do Europy ” – powiedział Zoltán Kiszelly.
Zamiast tego Komisja Europejska postanowiła jednak w środę wesprzeć Litwę kwotą około 37 mln euro w zarządzaniu migracją, aby władze lokalne mogły zwiększyć pojemność obozów dla migrantów na granicy litewsko-białoruskiej.
Źródło: hirado.hu/MTI/2022plus
Zdjęcie na okładce: Funkcjonariusz policji podczas zamieszek rozmawia z jednym z zatrzymanych nielegalnych imigrantów w obozie namiotowym na poligonie Rudninkai na Litwie, na południe od Wilna, 2 sierpnia 2021 r. Od początku roku na granicy litewsko-białoruskiej zatrzymano 3,8 tys. nielegalnych imigrantów. Litwa podejrzewa Białoruś o sprowadzanie głównie migrantów z Iraku bezpośrednimi lotami z Bagdadu i Stambułu w celu nielegalnego przesłania ich na terytorium Unii Europejskiej (fot. MTI/EPA/Toms Kalnins).