Węgry „wydobywają się” z obecnych trudności gospodarczych w taki sposób, że żadne oszczędności nie są konieczne, podczas gdy lewica opierała się na oszczędnościach w czasie kryzysu 2008 r. spotkanie społeczności zwane Tranzit Közéleti Évadnyitó i Gondolatexpo.
Csaba Dömötör w internetowej Istvánem Ujhelyi , socjalistycznym posłem do Parlamentu Europejskiego, że zarządzanie kryzysowe to nie tylko kwestie polityki gospodarczej, ale także to, kto może ostatecznie podejmować decyzje dotyczące przyszłości. Polityk z partii rządowej nazwał pożyczkę MFW ślepą uliczką w zarządzaniu kryzysowym z 2008 roku , co według niego oznacza, że kraj nie decyduje o swojej polityce gospodarczej, ale "mówi piórem, co chce widzieć". Przypomniał: w czasie kryzysu 2008 r. jego opozycyjny partner w debacie głosował za odebraniem miesięcznej pensji, opłaceniem opieki zdrowotnej, obcięciem zasiłków rodzinnych i podatkiem od nieruchomości.
Według Istvána Ujhelyi, rezultatem radzenia sobie z kryzysem z 2008 roku jest to, że od 2010 roku rząd Orbána był w stanie poruszać się po ścieżce wzrostu gospodarczego. Dodał, że Węgry zawdzięczają większość wzrostu środkom unijnym. Socjalistyczny polityk mówił też o tym, że może krytykować „bolesne” decyzje tamtych czasów, odszedł z rządu Gyurcsány'ego, ale wrócił za premiera Gordona Bajnaia i był to „bardzo poważny rok zarządzania kryzysowego bez politycznych bajerów ” ". Jako krytyk minionego okresu, István Ujhelyi stwierdził, że jego zdaniem rząd Orbána nie dążył prawie do niczego poza wzrostem PKB i przyzwoitymi wynikami gospodarki, podczas gdy społeczeństwo było podzielone.
W odpowiedzi na to Csaba Dömötör powiedział: najbardziej wzrosły dochody najuboższych 10-20 proc. Lewica opuściła rząd z bezrobociem na poziomie prawie dziesięciu procent, a 17 procent nieletnich dorastało, nie widząc swoich rodziców idących do pracy. Z drugiej strony bezrobocie spadło poniżej 4 proc. jak na okres przed epidemią, a według najnowszych danych znowu jest poniżej 4 proc . – zadeklarował.
Podczas debaty István Ujhelyi skrytykował wysoką inflację, ceny benzyny i kurs euro, niską płacę minimalną na poziomie europejskim oraz wysokość wydatków na służbę zdrowia. Jednocześnie Csaba Dömötör podkreślił, że pod rządami obecnego rządu realne dochody wzrosły o 70 proc . Mówił też o tym, że od 2015 roku liczba Węgrów wyjeżdżających za granicę spada, a więcej osób - zresztą z rodzinami - wraca do domu niż wyjeżdża. Atrakcyjny może być dla nich również węgierski system wspierania rodzin, w którym ważną zasadą jest powiązanie wsparcia z pracą. Gdyby to zostało przełamane, doprowadziłoby to do wzrostu bezrobocia – zaznaczył sekretarz stanu.
Choć zdaniem Istvána Ujhelyi rządowe subsydia rodzinne zawierają wiele przydatnych elementów, podkreślił: nie powstrzymały one utraty ludności Węgier, a wielu nie może z nich żyć. Powiedział: nawet jeśli lewica dojdzie do władzy, programy wsparcia rodzin nie zostaną ograniczone. Csaba Dömötör zwrócił jednak uwagę, że w planach lewicy wciąż jest zapewnienie subsydiów mieszkaniowych nie tylko uzależnionych od zatrudnienia.
Pod koniec rozmowy sekretarz stanu powiedział: polityka lewicy w UE dotyczy „gdzie podpisać?”, podczas gdy polityka rządu dotyczy interesów Węgier. Podkreślił: Członkostwo Węgier w UE jest fundamentalnym interesem narodowym, ale to nie znaczy, że interesu narodowego nie należy podkreślać w debatach. Zaznaczył, że w lewicowej koalicji jest tylko jedna partia Jobbik, której obecny prezydent wcześniej sprzeciwiał się członkostwu w UE.
Źródło: Magyar Hírlap.
(Obraz w nagłówku: Facebook)
Cały artykuł można przeczytać tutaj.
Wideo z debaty można obejrzeć poniżej.