Węgry były częścią historycznego wydarzenia. Udało nam się zorganizować Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, którego mszę na zakończenie odprawił Papież. Cały świat zwrócił na nas uwagę 12 września 2021, teraz już wiedzą gdzie są Węgry. Budujemy chrześcijaństwo, co również postawiło nas na celowniku międzynarodowych mediów.
Odkąd nasz prawicowy rząd ogłosił ochronę kultury chrześcijańskiej, ani w Ustawie Zasadniczej, ani w Ustawie o ochronie dzieci nie pojawia się żaden punkt widzenia, a atak nie ustał. Ale Jezus już to powiedział: jak świat mnie nienawidzi, tak was znienawidzi. Naprawdę zasłużyliśmy, żeby Papież w końcu do nas przyszedł. Nie minęło dwadzieścia jeden lat, odkąd papież odwiedził Kongres Eucharystyczny, ale ten zaszczyt właśnie nas spotkał. Ma wielkie znaczenie i znaczenie symboliczne. A dziś rzadko zdarza się, by szef rządu prosił papieża, by nie dopuścił do zguby jego chrześcijańskiego kraju – jak to zrobił nasz premier. Niezgłębione jest, jakiego rodzaju błogosławieństwem jest papieskie błogosławieństwo, które otrzymały całe Węgry. Możemy być pewni, że nad papieżem spoczywała ręka Boża, więc otrzymaliśmy błogosławieństwo, zgodnie z przepowiednią mistyczki. Możemy tylko docenić błogosławieństwo! II. Dwukrotnie odwiedził nas papież János Pál, a jeśli wliczymy Transylwanię, to po raz drugi papież Franciszek odwiedził także Węgrów. Jednak odwiedził nasz kraj po raz pierwszy i to właśnie teraz, w 2021 roku, kiedy jako jedni z nielicznych w świecie zachodnim walczymy o zachowanie wartości chrześcijańskich. Zrozummy, jakie to ma znaczenie i bądźmy za to wdzięczni!
Dzięki cudom techniki mogliśmy towarzyszyć Papieżowi w podróży od momentu wyjścia z samolotu, przez celebrację Mszy Świętej, aż po pożegnanie. Po powitaniu głów państw, wbrew wcześniejszym doniesieniom i złowieszczej prośbie premiera w Muzeum Sztuk Pięknych, spotkał się z przedstawicielami różnych wyznań. Faktem jest również, że Wschód mógł spotkać się z Zachodem na tym Kongresie Eucharystycznym. W spotkaniu Rady Ekumenicznej Kościołów Węgierskich uczestniczyło 11 wyznań, biskup reformowany powitał papieża, a następnie naczelny rabin Budapesztu, który podkreślił żydowsko-chrześcijańskie dziedzictwo wiary, które mimo przeciwności wciąż mogło celebrować razem.
W swoim przemówieniu Ojciec Święty podziękował za głębokie słowa. Istotą tego, co miał do powiedzenia, było to, że powinniśmy zbudować most, aby żydzi i chrześcijanie mogli żyć w braterskiej miłości. Mówił o Miklósie Radnótim, o którym wiemy, że został wywieziony ze względu na swoje żydowskie pochodzenie, ale to on przeszedł na katolicyzm. Warto podkreślić, że stosunki między Żydami a chrześcijanami nigdy nie były tak silne i pomyślne jak dzisiaj. W ciągu ostatnich 12 lat wyremontowano niezliczone synagogi, a Żydzi otrzymali takie samo wsparcie jak chrześcijanie. Nasze stosunki z Izraelem nigdy nie były silniejsze.
Ojciec Święty wszedł następnie do karuzeli papieskiej, machając do ludzi podczas procesji, ale znalazł też czas, by wziąć na ręce dwoje dzieci i ucałować je w czoło. Jego trasa nie została ogłoszona z wyprzedzeniem, mimo to Andrássy út był pełen świętujących i wiwatujących ludzi, tłum witał go owacjami przez całą drogę, chociaż przeciwnicy ciśnienia (np. ATV) przewidywali, że nikt nie będzie zainteresowany , ludzie byliby bezczynni. Procesja spotkała się z życzliwym przyjęciem ogromnego tłumu, podobnie jak setki tysięcy osób, które uczestniczyły w procesji poprzedniego dnia, ale także w programach towarzyszących. Ludzie nie mogli wejść na nabożeństwo do Bazyliki św. Szczepana, wokół budynku stały tysiące. Jedną z konsekwencji kongresu jest to, że adoracja sakramentu „weszła w modę”.
Według obcokrajowców położenie, Hősök tere i jego okolice, swoim pięknem rywalizuje z Szent Péter tér. Setki osób zgłosiło się na ochotnika do pomocy w oprowadzaniu ludzi, chociaż było dużo kolejek, ale było warto. Byli tacy, którzy mówili, że warto się tam wybrać. W końcu wszyscy chętni weszli przed rozpoczęciem mszy.
Pogoda też dopisała, każdy znalazł swój wyznaczony sektor i rozpoczęła się msza. To było podnoszące na duchu słuchanie pięknej muzyki chóralnej i śpiewanie z nimi, czuło się serce i pulsowanie miasta, jakby całe Węgry były tam razem, w pokoju. Ci, którzy nie byli obecni osobiście, oglądali to w telewizji, która transmitowała do niezliczonych krajów na całym świecie, że odwiedził nas Papież, jest pokój i miłość.
Jeszcze przed Mszą świętą ogłoszono, że wszyscy otrzymają papieskie błogosławieństwo i zupełne rozgrzeszenie, odpuszczenie grzechów. W swojej Mszy św. Papież wymienił także imiona św. Szczepana i św. Elżbiety, jako tych, którzy są w pełni świadomi naszej historii i świętych. Spotkał się z wielkim aplauzem, który kilkakrotnie wybuchał podczas mszy. Kongres powinien być punktem wyjścia do pójścia za Jezusem – powiedział papież Franciszek. Mamy nadzieję, że tak będzie.
Tłum, liczący ponad 75 000 osób, mógł na koniec złożyć spokojną ofiarę, wszyscy przyjęli Ciało Jezusa, które jest częścią każdej Mszy dla katolików, Greków i prawosławnych. Wystarczyło tylko popatrzeć na białą flagę i pomocników i księży ubranych na biało, a wszyscy otrzymali ciało Jezusa w Najświętszej Eucharystii.
Wielkie znaczenie tego kongresu polega na tym, że przygotował on jedność Wschodu i Zachodu. Po tym, jak rzymscy, greccy, prawosławni, wschodni i zachodni chrześcijanie również uczestniczyli w wydarzeniu Eucharystii, zbliżyli się do siebie. Według wtajemniczonych do jedności chrześcijan Wschodu i Zachodu nie jest daleko, ponieważ ten kongres był dobrą okazją do wzajemnych konsultacji, więc Węgry mogą być pomostem między nimi. Uczestniczyło w nim wielu biskupów wschodnich i zachodnich, był tu niekatolicki patriarcha Konstantynopola Bartłomiej, a także przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego, metropolita Hilarion, ponieważ istnieje wspólnota wiary, chociaż harmonia między kościołami nie jest jeszcze kompletne, ale zmiany można przewidzieć.
Jesteśmy krajem Kodály. Możemy być dumni z naszych chórów, które wspaniale śpiewały podczas inauguracji, procesji i podczas papieskiej mszy na zakończenie. Hymn i modlitwa do Matki Najświętszej po Mszy były śpiewane przez wielu ze łzami w oczach, ponieważ śpiewanie wśród tak wielu ludzi było wzruszające i podnoszące na duchu.
Ci, którzy czekali na wstęp, nie mogli wysłuchać audycji wprowadzających, ale miło było zobaczyć je później w telewizji. Piękne przemówienie Csaby Pindrocha oraz pieśni śpiewaków hymnu papieskiego Gabi Tóth i Gergő Dánielfy uświetniły imprezę, dzięki nim wcielili się w niełatwą rolę patronów kongresu.
Papież był cały czas życzliwy, cieszył się, że tu jest, bo on też nie mógł się wyprowadzić przez dwa lata z powodu epidemii. W końcu powiedział po węgiersku: Boże, błogosław Węgrom!
Niech tak będzie! Amen.