Inflacja wzrosła w krajach, w których gospodarka się ożywiła, w tym na Węgrzech, ale jednocześnie od początku przyszłego roku szybkie, zdecydowane i proaktywne podwyżki stóp procentowych będą łagodzić poziom inflacji cenowej, złagodzą też efekty bazy dane, powiedział András Balatoni, dyrekcja Węgierskiego Banku Narodowego (MNB) zajmująca się prognozami i analizami ekonomicznymi na konferencji prasowej transmitowanej na kanale YouTube banku centralnego.
Prezentując najnowszy Raport o inflacji, przedstawiciel MNB podkreślił, że inflacja w krótkim okresie, bo do grudnia, przekroczy 5 proc., a inflacja bazowa również ruszy w górę iw ostatnim miesiącu roku może przekroczyć 4 proc. . Według prognoz bank centralny może osiągnąć cel inflacyjny na poziomie 3 proc. w drugiej połowie przyszłego roku, ale jednocześnie rośnie ryzyko – zaznaczył András Balatoni.
Wyższy wzrost płac i bardziej dynamiczna ekspansja konsumpcji oraz utrzymujące się wysokie zewnętrzne efekty inflacyjne działają w kierunku wzrostu inflacji, ale jednocześnie czwarta fala epidemii koronawirusa może zahamować gospodarkę , stwarzając tym samym ryzyko spadku inflacji, jak również, wyraził opinię.
András Balatoni powiedział, że węgierska gospodarka wciąż znajduje się na ścieżce szybkiego ożywienia, które będzie kontynuowane w trzecim kwartale, ale rozwój czwartego kwartału rodzi pytania właśnie z powodu epidemii.
Według ich prognozy opartej na danych tygodniowych, wzrost o około 8 procent nastąpi w okresie lipiec-wrzesień – wyszczególnił. Zaznaczył, że w porównaniu z 2019 r. ożywienie krajowej gospodarki jest w czołówce Europy w porównaniu międzynarodowym. W tym roku, według prognozy banku centralnego, tempo wzrostu na Węgrzech może wynieść 6,5-7 proc., w 2022 r. 5-6 proc., a w 2023 r. 3-4 proc.
Ważnym motorem ożywienia na Węgrzech jest popyt wewnętrzny i rynek pracy, wyjaśnił András Balatoni. W historii gospodarki rynkowej zatrudnienie w sektorze konkurencyjnym nigdy nie było na tak wysokim poziomie jak obecnie , co skutkuje wzrostem dochodów do dyspozycji i zaufania gospodarstw domowych – wyjaśnił, wskazując też, że w coraz większym stopniu firm siła robocza jest wąskim gardłem w ekspansji produkcji punktu widzenia. Ekspert MNB powiedział, że po kryzysie wzrosło też zaufanie firm, co pozytywnie wpływa na inwestycje, czemu sprzyjają też dostępne na rynku możliwości finansowania.
Dodał, że popyt na eksport jest żywy, ale jednocześnie globalny niedobór chipów i problemy z łańcuchem produkcyjnym utrudniają wzrost produkcji. Zwrócił uwagę, że koszty transportu wzrosły ośmiokrotnie, co też wpływa na procesy inflacyjne. Patrząc na całą gospodarkę, stopa inwestycji wyniesie 28-29 proc. w tym roku iw kolejnych dwóch latach, co stawia Węgry w gronie trzech najlepiej radzących sobie krajów UE – podkreślił ekspert. András Balatoni odniósł się także do tego, że ich zdaniem deficyt budżetowy może zostać utrzymany w 2021, 2022 i 2023 roku, a stopa długu publicznego również będzie na ścieżce spadkowej.
W najbliższych dwóch latach saldo obrotów bieżących będzie bliskie równowagi, a możliwości finansowania zewnętrznego, w tym transferów unijnych, pod koniec okresu prognozy wyniosą około 3 proc. PKB.
źródło: MTI