Europa wkroczyła w epokę upadku i jeśli nie będziemy chronić integralności naszych rodzin, nie pozostanie nic, co mogłoby zapobiec upadkowi państwa – powiedział IV. w czwartkowej popołudniowej części szczytu demograficznego w Budapeszcie. Cytujemy z artykułu Mandinera, który ukazał się pod powyższym tytułem.
Marion Maréchal (na zdjęciu) po południu pierwszego dnia szczytu demograficznego w Budapeszcie. W swoim wystąpieniu Dyrektor Generalny Francuskiego Instytutu Nauk Społecznych, Ekonomicznych i Politycznych zwrócił uwagę; polityka na Zachodzie nie zajmuje się rodziną, ponieważ ze wszystkich sił spycha ją do sfery prywatnej.
W przeciwieństwie do tego podejścia, na Węgrzech rodzina jest uważana za najważniejszą jednostkę podstawową, a tym samym rodzina staje się zbiorowym podmiotem politycznym w społeczeństwie i wysuwa się na pierwszy plan myśli politycznej – ocenił sytuację typową dla naszego regionu w szerszym kontekście. sens.
który również zagłębia się we francuskie życie publiczne, zwrócił uwagę słuchaczy na względy ekonomiczne. W tym kontekście dokonał analizy rodziny jako usługodawcy i wskazał, że małżeństwo jest czynnikiem stabilności, który stwarza możliwości pełnienia tej funkcji. Ponadto rodzina przekształca osobę ze zwykłego konsumenta w producenta i prawdziwego wykonawcę. Jak powiedział, państwo samo nie jest w stanie zadbać o edukacyjną stronę tego procesu. „To w waszej rodzinie najlepiej uczymy się współżycia, międzypokoleniowych relacji i pomocy, solidarności.
Utopią jest myślenie, że państwo może zapewnić wsparcie psychiczne i emocjonalne w sytuacjach kryzysowych: maksymalnego wsparcia udziela rodzina. Dlatego wspieranie rodzin jest w pełni opłacalną inwestycją dla społeczeństwa” – zaznaczyła Marion Maréchal. Ostrzegł: konieczna jest jednak zmiana paradygmatu, aby zrealizować tę niezbędną inwestycję.
W swoim wystąpieniu w Budapeszcie francuski myśliciel ujął to w następujący sposób; Europa znajduje się obecnie na etapie upadku, tempo spadku liczby ludności jest wyjątkowe. Choć dodał, że sytuacja w jego kraju, Francji, nie jest katastrofalna, później doprecyzował ten obraz. Względnie stabilna sytuacja demograficzna kraju została osiągnięta dzięki jednoczesnemu oddziaływaniu kilku czynników. Z jednej strony funkcjonował do niedawna szczególnie hojny system wsparcia rodzin, z drugiej zaś poważnie traktował zalecenie ONZ, które sugerowało państwom członkowskim osiągnięcie zastępczej liczby urodzeń.
Po trzecie, częściowo nielegalne, a częściowo zalegalizowane procesy migracyjne pomogły również francuskiemu społeczeństwu pod względem liczby urodzeń. Jednak to ostatnie zjawisko niesie ze sobą poważne niebezpieczeństwa.
Marion Maréchal ostrzegła, że zgodnie z obecnymi trendami, w 2060 roku Francuzi będą już we Francji mniejszością liczebną, a jeśli tak się stanie, kraj w ciągu 50-60 lat stanie się republiką islamską.
Więcej szczegółów raportu tutaj