Kiedy potęga globalistów rośnie na Węgrzech, towarzyszy temu szeroko zakrojona redystrybucja bogactwa i dochodów ze szkodą dla Węgrów i z korzyścią dla cudzoziemców. Nie ma różnicy między komunistycznym a lewicowo-liberalnym systemem globalistycznym.
...Globalizm, globalni inwestorzy kapitałowi itp. po raz pierwszy usłyszeliśmy w nowym znaczeniu w naszym kraju w latach po zmianie ustrojowej - głównie w związku z postępującą międzynarodową integracją gospodarczą. Niemal do dziś nie jest jednak poprawne politycznie mówienie o globalistach jako motorach spraw globalnych , mimo że ich pojawienie się można datować znacznie wcześniej niż masowe postrzeganie dzisiejszych problemów wynikających z globalizacji na poziomie międzynarodowym.
To oni przez około trzy stulecia pracowali z wielkim wysiłkiem, aby sprowadzić jak największą część mieszkańców świata do rządzonego przez nich imperium. Przez długi czas prowadzili oni swoją działalność w ukryciu w państwach o ustroju sakralnym. W końcu rozpoczęli swój atak do dnia dzisiejszego, przejmując prywatny system monetarny i prywatną emisję pieniądza (prywatny bank centralny) po raz pierwszy w post- „rewolucyjnej” Anglii…
... Komunistyczny system globalistyczny płynnie wślizgnął się w liberalny system globalistyczny , starannie zachowując i ratując globalistyczny „kapitał ludzki”, który jest nadal aktywny w najważniejszych punktach, takich jak finanse państwa czy media. A w Stanach Zjednoczonych toczy się obecnie nowa marksistowska wywrotowa „rewolucja” , wykorzystująca możliwości nadużyć, jakie daje system państwa demokratycznego, w tym hakowanie systemu wyborczego.
Globaliści zawsze mają problem tylko z solidnymi państwami narodowymi, iw tym przypadku broń i przemoc zwykle wychodzą na pierwszy plan. Tak było w rewolucji angielskiej i francuskiej, podobnie w Rosji po 1917 roku i w naszym kraju w 1919 roku, w latach 1945-1949. Rosja też była dla nich problematyczna od czasów Putina, uwielbiali Jelcyna...
... Lata lewicowo-liberalnego globalizmu, które nastąpiły po 2002 roku, należy wyróżnić z tego powodu, że ponownie, prawie osobiście, ci sami ludzie będą przygotowywać się do stanowisk rządowych.
Emblematycznym ośmiu latom towarzyszył średni wzrost o 0,33 proc., praktycznie powróciła stagnacja między 1980 a 2000 rokiem. Lata te położyły podwaliny nie tylko pod dalsze oddalanie się od bardziej rozwiniętych krajów Zachodu, ale także daleko wyprzedzających nas krajów regionalnych (Słowacja, Słowenia, Czechy, Polska), a nawet daleko od nas Rumunii za nami, był również na naszym tropie. Odkąd węgierski bank centralny prowadzi politykę wspierania gospodarki (2013), ponownie rozpoczęła się wschodząca faza rozwoju.
W latach 2014-2018 gospodarka rosła średnio o 2,54 proc., uwzględniając spadek spowodowany pandemią -4,9 proc. Dynamiczny wzrost dochodów krajowych jest oczywisty. Średnia pensja ostatniego globalistycznego lewicowo-liberalnego kursu odpowiada dzisiejszej płacy minimalnej. Rząd przekroczył swoje zobowiązanie wobec emerytów, bo oprócz zachowania realnej wartości ubiegał się też o podwyżki.
Istnieje również duże prawdopodobieństwo dalszego realnego wzrostu emerytur o około sześć procent w nadchodzących miesiącach, ze względu na nadzwyczajny wzrost.
W podsumowaniu:
- Globalistyczna potęga pieniądza jest obecna w naszym kraju nieprzerwanie od upadku państwa w średniowieczu. Jego naturalizacja nastąpiła wraz z dynastią Habsburgów. Na początku kapitał pieniężny Fuggera, później, od czasu klęski Napoleona, dom Rothschildów reprezentuje kapitał globalistyczny.
- Kiedy potęga globalistów na Węgrzech rośnie w siłę, zawsze towarzyszy temu wielka redystrybucja bogactwa i dochodów ze szkodą dla Węgrów i z korzyścią dla cudzoziemców. Nie ma różnicy między komunistycznym a lewicowo-liberalnym systemem globalistycznym.
- Redystrybucja dochodów i bogactwa jest najbardziej intensywna, gdy rząd i bank centralny są kierowane przez globalistów (1994-1998 i 2002-2010). Największa utrata bogactwa i dochodów wszech czasów miała miejsce w latach 1994-1998. Niewiele zabrakło, by ostateczne zwycięstwo globalizmu nie zostało zapisane w konstytucji, skoro mieli oni 72-procentową większość w parlamencie. Wielki plan nie powiódł się z powodu oporu drobnych, ale zaangażowanych lewicowych patriotów, którzy jeszcze wówczas istnieli.
- Główna lekcja płynąca z ostatniego kryzysu spowodowanego pandemią covid jest taka, że krajowe systemy monetarne znacznie lepiej chronią przed skutkami kryzysu, w tym przed redystrybucją dochodów i aktywów, ponieważ jesteśmy mniej narażeni na szkodliwe skutki stóp procentowych i kursów walut, które są dyktowane przez globalistów.
Autor: Imre Boros
Cały artykuł można przeczytać tutaj.