Polski rząd realizuje politykę „pośredniego wyjścia”, czyli pośredniej likwidacji członkostwa w Unii Europejskiej, kwestionując i nie respektując wspólnotowych reguł i zasad – powiedział we wtorek Manfred Weber.
Szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPP) w Parlamencie Europejskim (EPP) podkreślił w oświadczeniu dla niemieckiej państwowej telewizji publicznej ZDF:
polski rząd ma rację, że Unia Europejska nie jest państwem.
UE jest „stowarzyszeniem wolnych krajów” i jest jak kondominium, które działa zgodnie z zasadami. Tej polityki muszą przestrzegać wszyscy, którzy chcą żyć jako członkowie wspólnoty domu. Może to nawet oznaczać konieczność zmiany konstytucji w celu członkostwa, a nawet zmiany nazwy danego państwa.
Jednak polski rząd kwestionuje i nie respektuje wspólnych reguł i zasad, co oznacza, że prowadzi politykę „pośredniego wyjścia”.
To jest niedopuszczalne, szkodzi społeczności i przynosi korzyści tylko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi,
który "chce zniszczyć praworządność i chce słabej Unii Europejskiej" - tłumaczył lider największej frakcji w PE.
Podkreślił, że nie jest po stronie „Polexitu”, czyli zakończenia członkostwa Polski w UE, ale wręcz przeciwnie, dąży do tego, by wspólnota była zjednoczona. Jak powiedział, konieczne jest, aby polski rząd ponownie respektował regulamin. Dlatego do Komisji Europejskiej
powinni skorzystać z możliwości wstrzymania dotacji unijnych,
jeśli w danym kraju naruszana jest niezawisłość sądownictwa, stan praworządności w Polsce musi być przedmiotem otwartej dyskusji w Radzie Europejskiej, skupiającej przywódców państw członkowskich.
Odnosząc się do wczorajszych demonstracji w Polsce, podkreślił, że procesów nie można kontrolować z zewnątrz, że polscy obywatele muszą stanąć w obronie praworządności. "Polacy chcą żyć w kraju, w którym szanują praworządność i na tych siłach musimy budować" - powiedział Manfred Weber, który złożył oświadczenie w związku z faktem, że w PE odbędzie się debata z udziałem polskich Premier Mateusz Morawiecki i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen o niedawnym orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym niektóre przepisy UE są niezgodne z polską Konstytucją.
(MTI, mandaryński)
Zdjęcie: AFP