Poniżej publikujemy post na Facebooku burmistrza Székelyudvarhely, Árpáda Gálfiego:
W liście zwrotnym poinformowałem pana Pétera Márki-Zaya, że nie chcemy brać udziału w kampanii opozycji w kraju.
„Drodzy mieszkańcy Székelyudvar!
Jak zapewne wiecie z mojego poprzedniego wpisu, pan Péter Márki-Zay, burmistrz Hódmezővásárhely, a obecnie kandydat na premiera koalicji węgierskiej opozycji, poinformował mnie przez kolegę, że również odwiedzi nasze miasto.
Jako burmistrz Székelyudvarhely cieszę się, że mogę gościć burmistrzów z ojczyzny lub z dowolnego miejsca na świecie, ale pan Péter Márki-Zay jako burmistrz ani razu nie wyraził zamiaru odwiedzenia Székelyföld. Dlatego pomyślałem, że swoją obecną wizytę złoży jako kandydat koalicji opozycyjnej na premiera, tym bardziej, że nawiązali do tego w liście motywacyjnym.
Osobiście nie chciałem brać udziału w kampanii mającej na celu w jakikolwiek sposób zjednoczenie węgierskiej opozycji, podczas gdy nie ma wątpliwości, że pan Márki-Zay wykorzystałby tę wizytę do celów kampanii.
Aby nie podejmować arbitralnej decyzji, dwa dni temu zasięgnąłem opinii mieszkańców Székelyudvar na kilku kanałach komunikacji – w tym na mojej stronie w mediach społecznościowych.
Na podstawie zdecydowanej większości odpowiedzi uważamy, że Székelyudvarhely nie powinien w żadnej formie uczestniczyć w kampanii pana Pétera Márki-Zaya i opozycji w kraju.
W niektórych artykułach publikowanych na ten temat pojawiało się poetyckie pytanie: „czy uważa pan, że Gálfi nie chce utrzymywać stosunków z obecnym rządem Węgier, a jedynie z obecnym rządem Fideszu?”. , ponieważ kandydat nie jest nawet premierem. Uważam, że węgierski burmistrz zza granicy powinien utrzymywać dobre relacje z obecnym rządem węgierskim, ale jednocześnie uważam, że nie powinniśmy brać udziału w kampanii obecnych kandydatów opozycji. Nie mylić kandydatów z premierem czy członkami rządu. To nie to samo. I byłoby bardzo smutne, gdyby premier na Węgrzech, niezależnie od tego, którą stronę reprezentuje, uzależniał jakość swoich relacji z Węgrami za granicą od tego, czy uczestniczyliśmy w jego poprzedniej kampanii.
Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na moje pytanie.
Z przykrością zauważyłem, że po pewnym czasie sekcja komentarzy pod moim postem stała się brudną powierzchnią dla setek węgierskich „opozycjonistów”, a ponieważ komentarze nie dotyczyły już zadanego pytania, a większość ludzi z Székelyudvar nie wyrażała się ich opinie (a ja tylko ich pytałem), usunąłem wtedy post.post.
Z całym szacunkiem pragnę poinformować mieszkańców Székelyudvarhely, że wczoraj poinformowałem Pana Pétera Márki-Zay (lub jego kolegę, przez którego się ze mną komunikował) listem zwrotnym, że nie chcemy uczestniczyć w kampanii opozycji w kraju w jakikolwiek sposób”.
Źródło : mandiner.hu/Facebook