Dobiega końca przygotowanie strategicznego planu podziału środków cyklu rozwojowego Unii Europejskiej do 2027 roku. W minionym okresie Ministerstwo Rolnictwa podjęło liczne konsultacje, aby zapewnić rolnikom maksymalne wsparcie w najbliższych latach. Choć państwa członkowskie muszą przedłożyć gotowe dokumenty Komisji Europejskiej do końca tego roku, brukselska biurokracja wciąż zadłużona jest kilkoma regulacjami prawnymi, które w zasadniczy sposób wpływają na powodzenie planów strategicznych.
Krajom członkowskim zostało już tylko kilka tygodni na przygotowanie i przedłożenie Komisji Europejskiej planu strategicznego związanego ze wspólną polityką rolną (WPR) do 2027 roku. W naszym kraju planowanie powoli dobiega końca, ale opieszałość biurokracji w Brukseli wciąż może przyprawić o ból głowy odpowiedzialne za przygotowanie dokumentu Ministerstwo Rolnictwa. Chociaż na lipcowym posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa osiągnięto porozumienie polityczne w sprawie podstawowego pakietu legislacyjnego WPR, podstawowe prawodawstwo przyjęte przez Parlament Europejski musi jeszcze poczekać kilka tygodni. PE może podjąć decyzję dopiero pod koniec listopada, a formalne głosowanie w Radzie Europy może odbyć się 2 grudnia.
Choć dyskusja nad niektórymi elementami ustawy wykonawczej już się rozpoczęła, komisja nie dała wystarczająco dużo czasu, więc wiele państw członkowskich, w tym nasz kraj, miało jedynie możliwość wysłania pisemnej opinii, mimo że temat jest bardzo poważny – Zsolt Feldman , odpowiedzialny za rolnictwo i rozwój wsi w Ministerstwie Rolnictwa, na pytanie naszej gazety zwrócił uwagę sekretarz stanu.
Jednym z najważniejszych pytań jest to, jakie zasady obowiązują w odniesieniu do oczekiwanych na szczeblu UE celów ochrony środowiska w związku z tzw. Rolnictwo organiczne.
Zdaniem sekretarza stanu, mimo opóźnień brukselskiej biurokracji, harmonogram można dotrzymać, więc resort pod koniec listopada przedstawi rządowi plan strategiczny związany ze wspólną polityką rolną. zamiar.
Plan strategiczny opiera się na analizach SWOT sporządzonych na podstawie sektorowych ocen sytuacji oraz opracowanej na ich podstawie logice interwencji opracowanej na podstawie potrzeb krajowych. Interwencje zostały zaplanowane, ale nadal konieczne jest określenie rezultatu, produktu i wskaźników finansowych ich finalizacji. Aby przypisać im jak najdokładniejsze wartości, oprócz krajowych organizacji, jesteśmy również w ciągłych konsultacjach z naszymi kolegami w Brukseli – zaznaczył Zsolt Feldman.
Stawka nie jest mała, w kolejnym cyklu unijnym, tj. od 2023 roku, 3200 mld HUF zostanie przeznaczone na dopłaty bezpośrednie, a pozostałe 2730 mld HUF od 2023 roku z 4265 mld HUF, które można przeznaczyć na dotacje na rozwój obszarów wiejskich w na lata 2021-2027 przewidziano w planie strategicznym. Ze względu na opóźnienie w prawodawstwie unijnym lata 2021 i 2022 to lata przejściowe we wspólnej polityce rolnej. Tym samym zasady i programy na lata 2014-2020 będą nadal obowiązywać w tym i przyszłym roku, ale płatności będą dokonywane kosztem nowego budżetu UE.
Z ekonomicznego punktu widzenia pocieszające może być to, że dzięki decyzji rządu ministerstwo co roku przegrupowuje 25 proc. filaru rozwoju obszarów wiejskich na bezpośrednie źródła wsparcia. Dzięki temu źródła dopłat obszarowych i dopłat do produkcji funkcjonujących na zasadach normatywnych nie zmniejszają się, a nawet nieco zwiększają w porównaniu z poprzednim siedmioletnim okresem budżetowym. W przypadku dopłat bezpośrednich producenci muszą przygotować się tylko na jedną zmianę. Jest to dobrowolny program podstawowy produkcji ekologicznej, dzięki któremu producenci mogą otrzymać dodatkowe wsparcie obszarowe oprócz wsparcia podstawowego, które może przekroczyć łączną kwotę obecnego wsparcia podstawowego i zazieleniania. Zakres sektorów, które otrzymują wsparcie związane z produkcją, nie zmienia się zasadniczo, w systemie zachodzą jedynie drobne dostrojenia.
Źródło: magyarnemzet.hu
Zdjęcie: Krajowa Izba Rolnicza/ilustracja