Péter Márki-Zay przywróciłby lewicowo-liberalną politykę gospodarczą, a nawet uważa, że płaca minimalna jest zbędna.
Zdaniem Fideszu, lewica zagraża wynikom gospodarczym osiągniętym od 2010 roku, a jej polityka gospodarcza wytrąciłaby grunt spod nóg ponad milionowi pracowników - powiedział rzecznik partii rządzącej w piątkowym wideo oświadczeniu.
Róbert Zsigó przypomniał, że od stycznia rząd podniesie płacę minimalną i gwarantowaną płacę minimalną o kolejne 20 proc. Powiedział: płaca minimalna może zostać podniesiona, jeśli gospodarka się rozwija, a firmy nie są obciążone wysokimi podatkami.
Dzieje się tak dopiero od 2010 roku, ale przy polityce gospodarczej lewicy Gyurcsány-Márki-Zay nie można było podnieść płacy minimalnej - podkreślił polityk rządu.
Podkreślił, że lewica forsuje tę samą złą, wadliwą politykę gospodarczą, za pomocą której zniszczyła gospodarkę, opodatkowała przedsiębiorstwa na śmierć i utrzymywała niskie płace podczas swojej administracji.
Powiedział, że lewicy udało się podnieść płacę minimalną z 50 000 forintów do 73,5 tys.
„Mimo to od 2010 roku lewica nieustannie atakuje narodową politykę gospodarczą Fideszu, mimo że przyniosła ona wyraźne rezultaty: węgierska gospodarka jest na ścieżce wzrostu, podatki spadają, zatrudnienie rośnie, rosną też płace” – stwierdził. Roberta Zsigó.
Źródło: magyarhirlap.hu
Zdjęcie: origo.hu