Unia Europejska nie powinna uzgadniać z Afryką, w jaki sposób miejscowa ludność może przyjeżdżać do Europy, ale w jaki sposób może przebywać w swoim miejscu zamieszkania w Afryce - stwierdził w poniedziałek minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych i handlu. Bruksela.
W przerwie posiedzenia Rady UE do Spraw Zagranicznych szef resortu stwierdził, że zdaniem Węgier warunki do pozostania w Afryce muszą zostać stworzone przy wsparciu Europy. Z drugiej strony, w ramach tzw. umowy post-Cotonou, Komisja Europejska negocjuje obecnie z 79 krajami Afryki, Karaibów i Pacyfiku, „jakie porozumienie promigracyjne powinno zostać zawarte”. „To dla nas nie do przyjęcia, że Bruksela przygotowuje się do kolejnego szaleństwa. Uważamy to za głęboko sprzeczne z interesami europejskimi i będziemy się temu sprzeciwiać także w przyszłości” – powiedział.
Jak powiedział, przykład Węgier wyraźnie pokazuje, że taka umowa nie jest wcale potrzebna, a jednocześnie można pomóc w bezpieczeństwie, rozwoju gospodarczym i zdrowotnym sąsiedniego kontynentu. Péter Szijjártó zwrócił uwagę, że Węgry wysłały 20 żołnierzy na misję UE w Mali, a maksymalnie 80 weźmie udział w operacjach europejskich sił wspierających malijską armię (Takuba) w celu wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie i tym samym ograniczenia migracji ciśnienie. Ponadto rząd uruchomił program pożyczek pomocowych w trzech krajach afrykańskich o wartości 45 miliardów HUF, głównie w dziedzinie gospodarki wodnej. Również w ramach programu Hungary Helps zrealizowano i jest realizowanych 60 projektów za 4,5 mld HUF, dzięki którym członkowie lokalnych, typowo chrześcijańskich wspólnot nie będą zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Ponadto zapewnia 1400 stypendiów dla dwudziestu pięciu krajów afrykańskich na węgierskich uniwersytetach, wymienił.
Węgry wspierają też walkę z epidemią koronawirusa na kontynencie, m.in. przekazując 6 krajom półtora miliona dawek szczepionek. Minister mówił następnie o tym, że Europa musi zmierzyć się z błędami, jakie popełniła w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego, których konsekwencją jest obecny kryzys dostaw. „To wygodna pozycja, by wskazywać tylko na Rosję i jej prezydenta. Z politycznego punktu widzenia w niektórych miejscach może to być nawet korzystne. Ale jeśli chcemy zobaczyć rozwiązanie w dłuższej perspektywie (.), to powinno być jasne, jakie popełniliśmy błędy” - powiedział. Podkreślił, że kwestia zaopatrzenia w energię "nie może być upolityczniona ani ideologizowana", bo "nie można ogrzewać mieszkań deklaracjami politycznymi". W związku z tym odniósł się również do faktu, że w Europie nie powinno być nastrojów przeciwnych gazowi naturalnemu i energetyce jądrowej. Politykę rządu w tej dziedzinie nazwał pragmatyczną i racjonalną, dzięki której zaopatrzenie naszego kraju w energię będzie stabilne w ciągu najbliższych piętnastu lat.
Odpowiadając na pytanie o poniedziałkową wizytę prezydenta Francji w Budapeszcie, Péter Szijjártó podkreślił, że mimo istniejących różnic zdań, oba kraje mają to samo stanowisko w kilku kwestiach o strategicznym znaczeniu, takich jak ochrona granic zewnętrznych czy wykorzystanie broni jądrowej. energia. Ponadto istnieje ścisła współpraca w branżach takich jak przemysł jądrowy i kosmiczny czy przemysł samochodów elektrycznych. Powiedział, że nie było jeszcze oficjalnego kontaktu między rządami węgierskim i nowym rządem niemieckim, ale jego polski kolega zgłosił w ciągu dnia „w zasadzie pozytywne doświadczenia”. Wyraził nadzieję, że dwustronna współpraca będzie mogła być kontynuowana na zasadzie wzajemnego szacunku, choć jego zdaniem weekendowe wypowiedzi niemieckich socjaldemokratów "niezupełnie zmierzały w tym kierunku". „Raczej wyrazili zamiar bezpośredniej interwencji w wewnętrzne sprawy Węgier. Oczywiście odrzucamy to w najostrzejszych słowach” – powiedział. Na koniec potwierdził, że Węgry opowiadają się za jednością terytorialną i suwerennością Ukrainy. Przypomniał jednocześnie, że rząd wykonał wiele gestów wobec sąsiedniego kraju, podczas gdy Kijów regularnie podejmuje działania poważnie naruszające prawa węgierskiej wspólnoty narodowej.
Źródło i obraz tytułowy: MTI