W życiu często zdarza się, że musimy polegać na wiedzy innych osób.

Często musimy wierzyć naukowcom, bo nie jesteśmy w stanie przejrzeć każdego tematu, każdych danych i wyników badań i zinterpretować ich. Nie kwestionujemy każdego kroku chirurga, kiedy potrzebujemy operacji, ale nadal ufamy innym, gdy wsiadamy do autobusu.

Powodzenie/skuteczność naszej decyzji zależy od tego, czyją opinię przyjmiemy i na ile ją uznamy za wiarygodną.

Wydaje się jednak, że liczba przeciwników szczepionki na covid, którzy są mądrzejsi i bardziej „poinformowani” niż wszyscy inni, nie maleje. Nie maleje też liczba tych, którzy dają się nabrać na teksty ekscentryków i intelektualistów. Chociaż bardzo łatwo jest zdecydować, która strona ma rację, prawdą jest, że trzeba włączyć nasz narząd do myślenia: nasz mózg. Już dla kogo myślenie nie jest męczące. Spróbujmy wydobyć argumenty, ale najpierw zignorujmy wiele domysłów/dowodów na temat tego, kto lub kto iw jakim celu spuszczono ten wirus na ludzkość.

Jesteśmy świadkami, że rządy na całym świecie uważają zdrowie ludzi i ochronę ich życia za swoje nadrzędne zadanie. W tym celu angażują najbardziej doświadczonych ekspertów, ale także analizują sukcesy i porażki sąsiednich państw. I jest prawdopodobne, że gdyby odpowiedzieli na każdy głos antyszczepionkowy jeden po drugim, nie byłoby mniej ludzi protestujących przeciwko ratowaniu życia.

Niestety, wielu z nich łatwo ulega wpływom lub jest po prostu niepoważnych, ale są też tacy, którzy działają w interesie finansowym lub politycznym. Wielu ludzi zmaga się z trudnościami, nie mogąc zdecydować, komu i w co wierzyć. Niepewni ludzie stają się sfrustrowani i przygnębieni.

Gdzie jest wyjście? Wielu przeciwników, którzy wciąż potrafią trzeźwo i logicznie myśleć, próbuje przekonać samych siebie, że wiele, wiele milionów zaszczepionych ludzi, którzy nie są wrogami ani siebie, ani swojego otoczenia, postępuje zgodnie z odpowiedzialnymi zaleceniami lekarzy i rządów przez powód.

Uwierzmy w nasz rząd, zaufajmy mu! Nie ma innego wyjścia. W przeciwnym razie tylko pogorszymy sytuację i zaszkodzimy sobie, naszym rodzinom i przyjaciołom. A cyniczni, niepoważni, nieodpowiedzialni ludzie mogą dostać się na cmentarz łatwiej i szybciej, niż im się wydaje. Przykładów jest mnóstwo, trzeba po prostu zmierzyć się z rzeczywistością.

Gruby George