Lewica przywróciła światu sprzed 2010 roku, brakuje tylko pudełek Nokii - powiedział politolog Zoltán Kiszelly w programie 48 minut - Prowadzący: Tamás Lánczi, gdzie w towarzystwie historyka inteligencji Gábora Megadja, przypadki podejrzeń o korupcję krajowa lewica została dokładnie zbadana.

W programie informacyjnym mediów publicznych gospodarz Tamás Lánczi ożywił bogaty i luksusowy styl życia Márthy Imre, która prowadzi kilka firm w stolicy, że Mártha prowadziła międzynarodowe firmy przed 2019 r., aw ostatnich latach spółki kapitałowe, a potem pytał, czy z tych pensji można było zbudować wielomiliardową fortunę? W swojej odpowiedzi Zoltán Kiszelly nazwał to „ciekawym”, jak lewicowe media radzą sobie z tą sytuacją, skoro znak zapytania „nawet się nie pojawia”.

Podczas gdy artykuły śledcze są pisane o miliarderach sklasyfikowanych jako nielewicowcy, milczą na temat bogactwa Imre Márthy

- Powiedział.

Gábor Megadja dodał: W Budapeszcie zdemontowano kosze i automaty biletowe, ponieważ nie ma pieniędzy na ich utrzymanie, a setki ludzi są zwalniane ze stołecznych firm, ale Imre Mártha publikuje zdjęcia swojego jachtu w mediach społecznościowych , mówiąc, że jest to „biuro domowe”.

Zoltán Kiszelly nazwał to podwójnymi standardami. Według niego wyborcy lewicy też widzą, że coś tu jest nie tak.

Tamás Lánczi poruszył również sprawę Balázsa Bartsa, ponieważ stołeczny zarządca aktywów Gergely Karácsony został najpierw ukarany dyscyplinarnie za planowaną sprzedaż ratusza, a następnie pod koniec roku jego praca została doceniona milionową nagrodą.

Zdaniem Zoltána Kiszelly'ego lewica ma w 2019 roku szansę udowodnić, że teraz poradzi sobie lepiej niż prawicowi przywódcy miast. Stwierdził: nie mogli wykonać lepszej pracy. Były korki i nakładające się remonty.

Poza tym okazało się, że powrócił świat sprzed 2010 roku. Może jeszcze nie pudełko Nokii. Jak powiedział były premier Gordon Bajnai: wokół ratusza pojawiły się rekiny. Wszystkie sześć stron ma ludzi, którzy ze sobą konkurują.

Zdaniem Gábora Magadji, wzmocnienie Kétfarkú Kutya Párt i Mi Hazánka Mozgaloma dobitnie pokazuje, że wśród wyborców lewicy panuje nastrój do zmiany opozycji. Euforyczna atmosfera wokół prawyborów utknęła w martwym punkcie.

Według Kiszelly'ego Kétfarkú Kutya Párt i ruch Mi Hazánk nie wymieniły biletów na „opozycyjny Titanic”.

hirado.hu