Węgierska polityka gospodarcza zawiodła i doprowadza was do szału - powiedział w pierwszym tygodniu stycznia w Klubrádio były minister finansów. Mówił też o znaczeniu schładzania gospodarki jako środka walki z inflacją, zapominając, że rząd odłożył inwestycje o wartości 350 mld HUF i przedwcześnie ograniczył deficyt budżetowy.
Krytykujący brak fachowców polityk zapomniał też, że to obecny rząd zbudował węgierskie szkolnictwo zawodowe, które opozycja starała się atakować wszelkimi środkami.
Gospodarka to nie piwo, ale Bokros by ją jeszcze schłodził
Zdaniem Bokrosa, gdy gospodarka rośnie o 6 proc., zupełnie nie trzeba dolewać oliwy do ognia gospodarki: nie należy go podgrzewać, a chłodzić – stwierdził minister finansów rządu Rogu.
Analizując obecną sytuację zdaniem Bokrosa, chodzi nie tylko o niewiarygodne podwyżki cen, ale też o brak towaru, o to, że na Węgrzech nie można znaleźć normalnych hydraulików, elektryków, gazowników, murarzy, bo albo wyjechali za granicę, albo pracują w domu „w wyniku tak ogromnego popytu w branży budowlanej, który nie nadąża za podażą. W gospodarce, w której możliwości są w pełni wykorzystane, w której nie ma narzędzi, maszyn, siły roboczej, nie ma potrzeby prowadzenia polityki gospodarczej sprzyjającej dalszemu wzrostowi, należy raczej schłodzić gospodarkę i przywrócić równowagę finansową” były szef resortu. (W innym artykule zajmiemy się faktem, że to lewicowo-liberalni eksperci próbowali za wszelką cenę zaatakować wzmocnienie szkolenia zawodowego.)
Finanse publiczne normalizują się nawet szybciej niż planowano
Burza mózgów eksperta teoretycznego po prostu nie dotyczyła faktu, że rząd już wskazał:
Wstrzymuje inwestycje warte 350 miliardów HUF, aby niepotrzebnie nie napędzać gospodarki.
Co więcej, zapowiedział to również węgierski rząd
zmniejszy deficyt budżetowy na 2022 r. nawet szybciej niż planowano, do 4,9 proc. zamiast pierwotnie zakładanych 5,9 proc.
Katastrofa Bokros jest oddalona o lata świetlne
Polityk, który wspomniał o inflacji i deficycie budżetu państwa, nie wspomniał, że podczas pakietu Bokrosa, który przyniósł historyczne oszczędności, inflacja na poziomie około 7 proc. ze wzrostem poniżej 2 proc. i 10 proc. z bezrobociem powyżej.
Lata pakietu Bokros były najbardziej destrukcyjnym okresem w węgierskiej gospodarce od czasu zmiany ustrojowej.
Mimo to Bokros mówi o tym, że Węgry, które w ostatnich latach doganiają swój region, prowadzą wadliwą i doprowadzającą do szału politykę gospodarczą.
Opierając się jednak na wskaźnikach statystycznych, obecna polityka gospodarcza co najwyżej doprowadza Bokros do szału, bo nawet bez oszczędności osiąga nieporównywalnie lepsze wyniki niż te z lat dziewięćdziesiątych.
źródło: mandiner.hu
Wyróżniony obraz: MTI