Świadek szczegółowo zeznał, jak stolica, na czele której stał Gergely Karácsony, próbowała znaleźć kupca na ratusz przy współudziale Zsolta Berki. Nieruchomość została początkowo zaoferowana inwestorom amerykańskim i izraelskim za 40 miliardów HUF plus 10-procentowa „prowizja”.
Chociaż burmistrz Gergely Karácsony i lewicowa administracja miasta nieustannie zaprzeczają, że chcieli sprzedać ratusz, wydaje się, że trwające policyjne śledztwo w tej sprawie wskazuje na coś dokładnie odwrotnego. - można przeczytać w Magyar Nemzet.
25 stycznia Państwowa Agencja Śledcza (NNI) przesłuchała osobę, za pośrednictwem której Zsolt Berki oferował ratusz amerykańskim inwestorom. Osoba ta poprosiła o zachowanie jej danych w tajemnicy, dlatego wymieniono ją jedynie jako świadka nr 1.
Pamiętne nazwisko Zsolt Berki stało się znane po wybuchu bramy Városháza. W ostatnim okresie nagrania audio upublicznione przez Anonimusa ujawniły, że ściśle określony krąg w stolicy prowadzi system prowizyjny, czyli system korupcyjny. Do tego kręgu należy również Zsolt Berki, który zasadniczo zbierał żądane łapówki po sprzedaży stołecznych nieruchomości i rozdawał je odpowiednim potentatom.
Jak można przeczytać, zgodnie z protokołem przesłuchania uzyskanym przez Mediaworks News Center, świadek numer 1 zeznał, że trzykrotnie rozmawiał o sprzedaży z Berki, którego zna od trzech lat i który regularnie wysyłał mu e-maile o nieruchomościach na sprzedaż w stolicy.
W odpowiedzi na pytanie śledczych świadek nr 1 powiedział: na pierwszym spotkaniu - które odbyło się wiosną 2021 roku w biurowcu Westend - oprócz Zsolta Berkiego była obecna jeszcze jedna osoba, ale nic konkretnego nie zostało omówione. Berki zapewnił go tylko, że ratusz rzeczywiście jest na sprzedaż, jednocześnie pytając, czy Amerykanie byliby zainteresowani tym biznesem.
Nawiasem mówiąc, świadek uwierzył Berkiemu, bo wcześniej "słyszał o zakończonej transakcji", w której asystował, a także wiedział, że mężczyzna ma wpływy u stołecznego zarządcy aktywów.
Zsolt Berki przyszedł na drugie spotkanie z dokumentacją Urzędu Miasta i zaznaczył, że "prześle umowę cesji, z której wynika, że jest umocowany do działania w tych transakcjach".
W związku z trzecim spotkaniem świadek stwierdził, że oprócz niego i Zsolta Berki na spotkaniu obecny był także przedstawiciel izraelskiej firmy inwestycyjnej. Wspomniano już wówczas, że cena ratusza wyniesie 40 miliardów forintów, a „prowizja” wyniesie 10 proc., czego obawiał się świadek i przedstawiciel strony izraelskiej.
Na trzecim spotkaniu "powiedzieliśmy Zsoltowi Berkiemu, że również chcielibyśmy negocjować z jego klientem. Powiedział, że jeśli jesteśmy poważnie zainteresowani biznesem, będziemy musieli negocjować z zastępcą burmistrza Katą Tüttő, ale nie podał szczegółów” – powiedział świadek nr 1 w swoich zeznaniach. Dodał, że po trzecim spotkaniu Berki przesłał mu projekt umowy, który zawierał cenę zakupu i prowizję. Pierwsza kwota zmieniła się na „trzydzieści”, natomiast druga, czyli „prowizja”, pozostała na poziomie 10 proc.
Kata Tüttő MSZP zastępca burmistrza. Czy powinniśmy negocjować z nim w sprawie ratusza? (Zdjęcie: MTI/Zoltán Balogh )
o tym szczegółowo w Magyar Nemzet .
Polecane źródło obrazu: PestiSrácok